Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Mr. Bungle
Popularne teksty
16. PlanBe - Ty i Ja
Mr. Bungle - Bloody Mary
Bloody Mary
Tekst dodał(a): Kamszot
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): bplus
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Kamszot
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
When life comes down to a sharp point
Onto the head of a pin
Something relieves the pressure
And the cycle begins
All the ladies run to the barstools
Anticipation grows
Mother nature adds the ingredients
The women sip it slow
One day God had to get off his ass
He had to walk to the kitchen and get his own glass
To this glass he had to pour his own booze
For this, his woman had to pay the dues
Now all women must pay this terrible bill
That arrives every month against their will
A crescent hang over, half-irritated smirk
Full migraine cramps, and Maxi-pads don't work!
Have another round now
Complete the recipe
All your pain and anger
Wash into a crimson sea
He who filled your ocean
Sinks not but bobs afloat
Your sweet menstruation
Will capsize his boat
Don't you think it's scary
Life's a Bloody Mary
Blood and alcohol
Makes you think that nothing's wrong
Howling at the moon
When the wolf bane blooms
Raise your glass and toast
To the thing that hurts you most
Drink hard drink deep!
When life comes down to a sharp point
Onto the head of a pin
Something relieves the pressure
And the cycle begins
All the ladies run to the barstools
Anticipation grows
Mother nature adds the ingredients
The women sip it slow
Concentrated into a liquid state
Released out of a spigot, the tampon awaits
Flowing out of the nozzle and into your cup
Although you've had too much, it's bottoms up
Every woman's got a secret with Mother Sun
Saying we'll meet same time same place next month
We'll drink till dawn and we'll reminisce
And we'll bleed for each other with no remiss
Have another round now
Complete the recipe
All your pain and anger
Wash into a crimson sea
He who filled your ocean
Sinks not but bobs afloat
Your sweet menstruation
Will capsize his boat
Don't you think it's scary
Life's a Bloody Mary
Blood and alcohol
Makes you think that nothing's wrong
Howling at the moon
When the wolf bane blooms
Raise your glass and toast
To the thing that hurts you most
Drink hard drink deep!
Excuse me bartender, fill it to the rim
And fetch me a sanitary napkin
To wipe off what's dribblin' down my chin
And forget about the troubles of this month's sin
Every girl washes out the month's bad times
By flushing her cares out into her panty liners
Tabasco sauce stings the memories
No release
Dreadfully eternal
The stain of tomato juice
Never understand why
Your crotch is singin' the blues
Stirring up emotion
With a celery stick
Sickening combination
Your blender loves to mix
Onto the head of a pin
Something relieves the pressure
And the cycle begins
All the ladies run to the barstools
Anticipation grows
Mother nature adds the ingredients
The women sip it slow
One day God had to get off his ass
He had to walk to the kitchen and get his own glass
To this glass he had to pour his own booze
For this, his woman had to pay the dues
Now all women must pay this terrible bill
That arrives every month against their will
A crescent hang over, half-irritated smirk
Full migraine cramps, and Maxi-pads don't work!
Have another round now
Complete the recipe
All your pain and anger
Wash into a crimson sea
He who filled your ocean
Sinks not but bobs afloat
Your sweet menstruation
Will capsize his boat
Don't you think it's scary
Life's a Bloody Mary
Blood and alcohol
Makes you think that nothing's wrong
Howling at the moon
When the wolf bane blooms
Raise your glass and toast
To the thing that hurts you most
Drink hard drink deep!
When life comes down to a sharp point
Onto the head of a pin
Something relieves the pressure
And the cycle begins
All the ladies run to the barstools
Anticipation grows
Mother nature adds the ingredients
The women sip it slow
Concentrated into a liquid state
Released out of a spigot, the tampon awaits
Flowing out of the nozzle and into your cup
Although you've had too much, it's bottoms up
Every woman's got a secret with Mother Sun
Saying we'll meet same time same place next month
We'll drink till dawn and we'll reminisce
And we'll bleed for each other with no remiss
Have another round now
Complete the recipe
All your pain and anger
Wash into a crimson sea
He who filled your ocean
Sinks not but bobs afloat
Your sweet menstruation
Will capsize his boat
Don't you think it's scary
Life's a Bloody Mary
Blood and alcohol
Makes you think that nothing's wrong
Howling at the moon
When the wolf bane blooms
Raise your glass and toast
To the thing that hurts you most
Drink hard drink deep!
Excuse me bartender, fill it to the rim
And fetch me a sanitary napkin
To wipe off what's dribblin' down my chin
And forget about the troubles of this month's sin
Every girl washes out the month's bad times
By flushing her cares out into her panty liners
Tabasco sauce stings the memories
No release
Dreadfully eternal
The stain of tomato juice
Never understand why
Your crotch is singin' the blues
Stirring up emotion
With a celery stick
Sickening combination
Your blender loves to mix
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieKiedy życie sprowadza się do ostrego punktu
Na czubku szpilki
Coś obniża ciśnienie
I cykl się rozpoczyna
Wszystkie Panie biegną do barowych stołków
Oczekiwanie się wzmaga
Matka Natura dodaje składniki
Kobiety sączą je nieśpiesznie
Któregoś dnia Bóg będzie musiał podnieść swoją dupę
Będzie musiał pójść do kuchni i wziąć własną szklankę
W tę szklankę nalać własne procenty
Przez to, jego kobieta będzie musiała zapłacić długi
Teraz wszystkie kobiety muszą płacić ten straszny rachunek
Który nadchodzi każdego miesiąca wbrew ich woli
Miesięczny kac, wpół-wnerwiony uśmieszek
Wielkiej migreny skurcze, a podpaski nie działają!
Wypij kolejną kolejkę
Dokończ przepis
Cały twój ból i złość
Zmyty w purpury morze
Ten który napełnił twój ocean
Nie tonie lecz na powierzchni się kiwa
Twoja słodka menstruacja
Wywróci jego łódź
Nie myśl, że to straszne
Życie to Krwawa Maryśka
Krew i alkohol
Przez nie myślisz że wszystko jest w porządku
Wycie do księżyca
Gdy tojad zakwita
Wznieś kieliszek i toast
Za rzeczy które bolą cię najmocniej
Pij dużo Pij do dna!
Kiedy życie sprowadza się do ostrego punktu
Na czubku szpilki
Coś obniża ciśnienie
I cykl się rozpoczyna
Wszystkie Panie biegną do barowych stołków
Oczekiwanie się wzmaga
Matka Natura dodaje składniki
Kobiety sączą je nieśpiesznie
Skoncentrowane w płynnym stanie
Uwolnione przez kurek, tampon czeka
Wypływające przez wylot do twojego kubka
Mimo, że masz już dość, pijesz do dna
Każda kobieta dzieli tajemnicę z Matką Słońcem
Mówiącą spotkamy się o tej samej godzinie w tym samym miejscu następnego miesiąca
Będziemy pić aż po świt i wspominać
I będziemy krwawić za siebie sumiennie
Wypij kolejną kolejkę
Dokończ przepis
Cały twój ból i złość
Zmyty w purpury morze
Ten który napełnił twój ocean
Nie tonie lecz na powierzchni się kiwa
Twoja słodka menstruacja
Wywróci jego łódź
Nie myśl, że to straszne
Życie to Krwawa Maryśka
Krew i alkohol
Przez nie myślisz że wszystko jest w porządku
Wycie do księżyca
Gdy tojad zakwita
Wznieś kieliszek i toast
Za rzeczy które bolą cię najmocniej
Pij dużo Pij do dna!
Przepraszam barmanie, napełnij to po brzeg
I przynieś mi serwetkę
Bym mogła zetrzeć to co w dół mojego podbródka pocieknie
I zapomnieć o kłopocie grzechu miesiąca bieżącego
Każda dziewczyna zmywa tego miesiąca zły okres
Przez spłukanie zmartwień do jej wkładki higienicznej
Sos tabasco podsyca wspomnienia
Nie ma uwolnienia
Przerażająco wieczne
Plamy sosu pomidorowego
Nie rozumiem dlaczego
Twoje krocze wyśpiewuje smutki
Mieszając emocje
Pałeczką selera
Odrażająca kombinacja
Twój blender kocha ją miksować
Na czubku szpilki
Coś obniża ciśnienie
I cykl się rozpoczyna
Wszystkie Panie biegną do barowych stołków
Oczekiwanie się wzmaga
Matka Natura dodaje składniki
Kobiety sączą je nieśpiesznie
Któregoś dnia Bóg będzie musiał podnieść swoją dupę
Będzie musiał pójść do kuchni i wziąć własną szklankę
W tę szklankę nalać własne procenty
Przez to, jego kobieta będzie musiała zapłacić długi
Teraz wszystkie kobiety muszą płacić ten straszny rachunek
Który nadchodzi każdego miesiąca wbrew ich woli
Miesięczny kac, wpół-wnerwiony uśmieszek
Wielkiej migreny skurcze, a podpaski nie działają!
Wypij kolejną kolejkę
Dokończ przepis
Cały twój ból i złość
Zmyty w purpury morze
Ten który napełnił twój ocean
Nie tonie lecz na powierzchni się kiwa
Twoja słodka menstruacja
Wywróci jego łódź
Nie myśl, że to straszne
Życie to Krwawa Maryśka
Krew i alkohol
Przez nie myślisz że wszystko jest w porządku
Wycie do księżyca
Gdy tojad zakwita
Wznieś kieliszek i toast
Za rzeczy które bolą cię najmocniej
Pij dużo Pij do dna!
Kiedy życie sprowadza się do ostrego punktu
Na czubku szpilki
Coś obniża ciśnienie
I cykl się rozpoczyna
Wszystkie Panie biegną do barowych stołków
Oczekiwanie się wzmaga
Matka Natura dodaje składniki
Kobiety sączą je nieśpiesznie
Skoncentrowane w płynnym stanie
Uwolnione przez kurek, tampon czeka
Wypływające przez wylot do twojego kubka
Mimo, że masz już dość, pijesz do dna
Każda kobieta dzieli tajemnicę z Matką Słońcem
Mówiącą spotkamy się o tej samej godzinie w tym samym miejscu następnego miesiąca
Będziemy pić aż po świt i wspominać
I będziemy krwawić za siebie sumiennie
Wypij kolejną kolejkę
Dokończ przepis
Cały twój ból i złość
Zmyty w purpury morze
Ten który napełnił twój ocean
Nie tonie lecz na powierzchni się kiwa
Twoja słodka menstruacja
Wywróci jego łódź
Nie myśl, że to straszne
Życie to Krwawa Maryśka
Krew i alkohol
Przez nie myślisz że wszystko jest w porządku
Wycie do księżyca
Gdy tojad zakwita
Wznieś kieliszek i toast
Za rzeczy które bolą cię najmocniej
Pij dużo Pij do dna!
Przepraszam barmanie, napełnij to po brzeg
I przynieś mi serwetkę
Bym mogła zetrzeć to co w dół mojego podbródka pocieknie
I zapomnieć o kłopocie grzechu miesiąca bieżącego
Każda dziewczyna zmywa tego miesiąca zły okres
Przez spłukanie zmartwień do jej wkładki higienicznej
Sos tabasco podsyca wspomnienia
Nie ma uwolnienia
Przerażająco wieczne
Plamy sosu pomidorowego
Nie rozumiem dlaczego
Twoje krocze wyśpiewuje smutki
Mieszając emocje
Pałeczką selera
Odrażająca kombinacja
Twój blender kocha ją miksować
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):