NanoKarrin - Straż Pożarna w Kapuścinie

1. W naszym mieście, proszę pana
Jest najbardziej szanowana
Ta ogniowa ochotnicza miejska straż
I w niedzielę, gdy na rynku
Wszyscy zjawią się w ordynku
Defiladę bracie jak ta lala masz

Więc… sikawka, dwa hydranty
Starszy sierżant Kalasanty
Pan komendant, co się wścieka
Stara beka, co przecieka
Wszyscy pchają się, jak mogą
Nawet pies z kulawą nogą

Wszystkie panny się radują
Gdy strażaki defilują

Ref. || Bo ochotnicza straż pożarna w Kapuścinie
Z odwagi słynie na cały świat
Bo mają mają pompki, mają trąbki, mają gaz
Kiedy z paradą jadą czynią wielki wrzask || x2

2. Raz gdy w mieście wszyscy spali
Ktoś zawołał, że się pali
I usłyszał to komendant dzielny nasz
A gdy w mieście poszła fama
Że się pali piękna dama
Wnet gotowa była ochotnicza straż

Więc… sikawka, dwa hydranty
Starszy sierżant Kalasanty
Pan komendant, co się wścieka
Stara beka, co przecieka
Wszyscy pchają się, jak mogą
Nawet pies z kulawą nogą

Trzy godziny w akcji stali
Pożar zlokalizowali

Ref. || Bo ochotnicza straż pożarna w Kapuścinie
Z odwagi słynie na cały świat
Bo mają mają pompki, mają trąbki, mają gaz
Kiedy z paradą jadą czynią wielki wrzask || x2