Tekst piosenki:
Ref.
Bez szans, są ci wszyscy którzy chcą,
a jest lans, chodź nie mają nigdy flow,
bez szans, każdy z nich pójdzie na dno,
bez szans, bez szans.
[Nietoperz SGP]
Wypinam się na leszczy z dobrymi współpracuje,
bombeczka Nelux mord leci wiem, że to czujesz,
nie rozmieniam się zrozumiesz gdy odpalisz ten track,
bez chujowych ciśnień powstaje rap a jak.
Mamy własny szczery pakt, pętelka się zaciska,
okupujemy wszystkie boiska, blokowiska,
z stamtąd szcerość słowa nic więcej się nie liczy,
prawdziwość ulicy, strzał w skroń i lamus krzyczy.
My bogaci on jest z niczym to codzienność tych ulic,
życzę ci z całego serca byś nigdy nie zamulił,
pamiętaj nic na siłę życia mego idea,
wciąż pierdolę policję, twardo stoję przy sterach.
Masz tu klasyk ulicy, połączenie rozpierdala,
ląd opalony o de złego zawsze z dala,
jak mogę tak się staram, wkładam zawsze serducho,
z takim podejściem wiem nie damy wygrać skuchą.
Ref.
Bez szans, są ci wszyscy którzy chcą,
a jest lans, chodź nie mają nigdy flow,
bez szans, każdy z nich pójdzie na dno,
bez szans, bez szans.
[Nelux]
Od paru grubych lat cały czas przekaz niosę a jak,
robię rap i się nie pierdolę brat, to mój fach,
nie mam nic po za tym to cały świat,
teraz rozpierdalam kraty szacnuknu Matym.
Puszczam w eter płytę, miesiące pracy,
lata treningu flow nie dostałem na tacy,
ulica paczy, ulica słyszy,
jesteś autentyczny jak nie to kurwo milczysz.
Robisz rap pół roku, wydajesz klipy,
nagrywasz jakieś single, płyty, płacisz za featy,
chcesz wydać legal nikt ci nie wyda tej lipy,
dzieciaku z pasję nic na siłę ćwicz na zaszczyty.
Inaczej wpierdolą cię rekiny jest poziom w brażny,
znam ludzi co po dziesięc lat popmują hajsy,
ze swojej kieszeni żeby w studio palić majki,
pracują na szacunek radzę ci od tego zacznij.
Ref.
Bez szans, są ci wszyscy którzy chcą,
a jest lans, chodź nie mają nigdy flow,
bez szans, każdy z nich pójdzie na dno,
bez szans, bez szans.
[Nelux]
Małymi krokami ale żetelnie do przodu,
czas pokaże efekty w końcu sam się zdziwisz ziomuś,
nie ma nic na siłę, ciężki trening, litry potu,
to styl życia dzieciaku, zajawka, miłość aż do grobu.
Ciągle progres, podnosić, nie dać się wyjebać z toru,
przede wszystkim się nie wozić, nie potrzebnie robić wrogów,
konsekwentnie zapierdalać, wspomogać ziomów,
piona Wd, Sheller (...).
To mój obóz, moja klika i moi ludzie,
nikt tu się nie lansuje zawsze w cieniu przy budzie,
ciążka pracą i trudem razem stawiamy monument,
i huj że tyle lat ale od siebie na stówę.
Brat, nasza muza sama obronić się umie,
bez pogoni za modą i przeliczania stu złotówek,
inna wartość rozumiesz, jak to czujesz to piona,
jak nie to wypierdalaj bo tłumaczyć mi już szkoda.
Ref.
Bez szans, są ci wszyscy którzy chcą,
a jest lans, chodź nie mają nigdy flow,
bez szans, każdy z nich pójdzie na dno,
bez szans, bez szans.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):