Tekst piosenki:
W środę na targ się wybrałem
bo natchnienia szukałem
nie miałem co z sobą zrobić
trzeba okazję wytropić.
Po alejkach wciąż chodziłem
i z myślami się biłem
co by tutaj sobie kupić
co by w pusty koszyk wrzucić.
Stanąłem nagle jak wryty
stolik był pokryty
caluteńki bananami
śpiewaj to razem z nami!
Ref:
Banany żółte urocze
zaraz z nimi się podroczę
urzekły mnie tak ogromnie
jak nie pojmę tego skromnie.
Przeszukałem stół nie powiem
ciężki wybór potwornie
i ujrzałem kiść grubaśną
zaraz z nią wyruszę w miasto.
Cierpliwie stałem w kolejce
wziąłem je w me ręce
po skórce je pogłaskałem
tylko o nich myślałem.
Kolej moja wnet nadeszła
sprzedawczyni podeszła
zawołała "cztery złote"
już mam na nie ochotę!
Ref:
Banany...
Kupiłem sobie banany
szczęśliwy jestem cały
żółciutki mnie pociąga
i zapach tak przyciąga!
Ref:
Banany...
Nie mogę pojąć tego skromnie!
nie mogę pojąć tego skromnie!
ja kocham je tak ogromnie!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):