Tekst piosenki:
Przecieram wzrok, jest sto opcji widzę flashback,
chcę dobry być choć ścieżki życia są kręte,
w niektóre zamknięte rozdziały życia wejdę,
jeśli nie dzisiaj to wiem, że przyjdzie ten dzień,
dalej biegnę, uciekam przed piekłem,
diabeł czeka z cyrografem na moje serce,
lecę, kilometrów jest coraz więcej,
pędzę, czasem jak ten chomik się kręcę,
znaleźć miejsce, będąc całkiem innym od reszty,
mój rap to moje życie, życie to teksty,
ja, chcę być najlepszy w tym złego nie ma nic,
jak coś robię to na sto, albo wcale uwierz mi,
mijam wielu ludzi dziś, większości nie warto znać,
otaczają mnie nieliczni, nie przebywam w gronie gwiazd,
czas płynie, niech wie życie nie ominie winie,
tylko siebie kiedy minie i dziewczynie zło,
może mi nie wyjdzie to zamiast liczyć dobry sos,
a ty to na ryj zostaje znowu złość, znowu złość…
Ja, lecę przez życie już dwudziesty rok,
znów słyszysz mnie na bicie, to w przód kolejny krok,
nie zawsze coś za coś, ja dam ci nową jakość,
to gorzka prawda, nie pierdolona marność,
jak znasz te momenty w których wyostrza się wzrok,
szybciej bije serce, bo kurwy mają glock
ile dałbyś by znać wiedzę operacyjną psów,
jak byś stał nad przepaścią i miał na gardle nóż,
czy wygrasz swoją wolność i przypału zdmuchniesz kurz,
czy dadzą wiarygodność pierdolonej bandzie łbów,
sam wybierasz swoją drogę więc przemyśl każdy ruch,
przyjdziesz do mnie to pomogę, jeśli jesteś swój,
to jest południowy styl, mój rap poza kontrolą,
między osiedlowy dill, moja muza w twoim domu,
wychowany poza prawem, nigdy nic nikomu,
patrzę komu daję grabe, i do kogo mówię ziomuś,
jadę dalej bo setki mam powodów,
w życiu ważna jest siła ale najważniejszy rozum,
jak uniknąć chaosu, wolności nie stracić,
nie dać się zakręcić i szybko się wzbogacić,
to daje możliwości, i pytanie czy potrafisz,
wykorzystać swoją szansę i się nie zeszmacić,
do końca podziemie, nie pierdolony afisz,
nie dla wszystkich rap, chyba już wiesz co to znaczy
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):