Tekst piosenki:
Betonowe piaskownice, no i dzieci na ulicach.
Bez komórek i smartfonów, bez Samsungów i iPhone'ów.
Życie było jakby prostsze, choć nie było łatwo wcale.
Zamiast Drwala w McDonaldzie jedliśmy kanapkę z serem.
Na obiad mamy rosół – czy ktoś słyszał o ramenie?
Choć mniej wygodnie było, w sercach więcej życia.
Nawet jak był czasem wpierdol, to dawaliśmy radę.
Niepotrzebne były słowa – wszystko mówił gest, spojrzenie.
Teraz ciągle te emotki i ekrany telefonów.
Tak przemija każda chwila, całe lata.
Refren:
Bez ekranów, bez udawania mijał nam czas.
Lata 90. miały swój blask,
chociaż było też trochę cieni.
Dawaliśmy radę, bo chcieliśmy być dzielni.
I tak jesteśmy do dziś, żeby nikogo nie zawieść.
Z tamtych dni wzięliśmy odwagę, by stawiać czoła światu.
Siła tkwi w marzeniach – mówi Ci to jak brat bratu.
Umówieni na domofon mieliśmy dla siebie czas.
Był też trzepak tuż przed blokiem
i zakupy w osiedlowym.
Czasem graliśmy w palanta, czasem robił ktoś podchody.
Nikt nie myślał o Netflixie – w telewizji Wieczorynka,
„Idź na całość” na Polsacie i ta sama pogodynka.
Wszystko było inne, chociaż uśmiech był na twarzy.
Bez pośpiechu, InstaStory – na podwórku wielkie plany.
I może my, mniej świadomi,
zastanawiamy się tylko, za czym dziś świat goni.
Czy koszulka od Balmain da Ci tyle radości,
ile dała Twoja mama,
gdy piłkarską podjebę z targu kupowała?
Nie liczył się znaczek i logo, tylko to, co napisane w sercu.
Nie było filtrów na zdjęciach, nie było setek subskrypcji,
a głowy pełne były pasji, nie pustych, zimnych myśli.
Refren:
Bez ekranów, bez udawania mijał nam czas.
Lata 90. miały swój blask,
chociaż było też trochę cieni.
Dawaliśmy radę, bo chcieliśmy być dzielni.
I tak jesteśmy do dziś, żeby nikogo nie zawieść.
Z tamtych dni wzięliśmy odwagę, by stawiać czoła światu.
Siła tkwi w marzeniach – mówi Ci to jak brat bratu.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):