Tekst piosenki:
Koleś chce być cool jak Amerykanin
Może myśli ze panny poleca za nim
Sznurem
Zanim masz działać jak dureń
Dobrze się zastanów
Chyba nie jesteś ze Stanów?
Jak rój Amerykanów
Na teledyskach Vivy
Straci zwykła pała a zyska prawdziwy
Tylko sam na siebie mam różne wpływy
Przedstawiciel Sosnowiec jestem trochę leniwy
Ja jestem hip-hopem, a on jest mną
Śmiać mi się chce jak pacjenci się drą
Zebym wreszcie przestał
Zamknął gębę
Właśnie, ze nie zamknę
Dalej rymować będę
Wszyscy zdziwieni
A ja nieważne czy w sieni
Czy w windzie,
Czy w szkole,
Czy w ogóle gdzie indziej
Rymuję
To dla mnie nie lada gradka
Zaden knebel moich ust nigdy nie zatka
Nic nie zdejmie luźnych gaci z mego zadka
To zajawka z serca i wiarygodna gadka
Nie kolor okładka
Siema Bravo foto story
Chce być prawdziwy
A nie stwarzać pozory
Statyści
Śmiać mi się chce z takich koli
Statyści
Gdy ich widzę serce mnie boli
Statyści
Z takich jak wy chce mi się śmiać
Statyści srać!
Statyści
Śmiać mi się chce z takich koli
Statyści
Gdy ich widzę serce mnie boli
Statyści
Z takich jak wy chce mi się śmiać
Statyści srać!
Hip-hop-u nie nauczy cię kurs ani fakultet
Wykuć go jest jak zepsuć metalową kulkę
Nie chce być gwiazdorem, ani krytykiem
Ale statysta musi liczyć się z ryzykiem
Ze ktoś prawdziwy kiedyś do niego zagada
Biada maskarada statysta dupa blada
Wtedy to dopiero będzie wstyd
Wystarczy tylko jeden podchwytliwy chwyt
Czy Ty wiesz co to jest hip-hop w ogóle?
Eeee... duże spodnie i koszule?
Weź, weź... robisz z Hip-hopu wieś
Robisz nam przypał
Na takich jak wy będę wyzwiskami sypał
Mówię do Ciebie a ty "eee-yyy-eee"
Z takich jak oni śmiać mi się chce
Statyści
Śmiać mi się chce z takich koli
Statyści
Gdy ich widzę serce mnie boli
Statyści
Z takich jak wy chce mi się śmiać
Statyści srać!
Statyści
Śmiać mi się chce z takich koli
Statyści
Gdy ich widzę serce mnie boli
Statyści
Z takich jak wy chce mi się śmiać
Statyści srać!
Statyści...
Ach, wczoraj widziałem jednego
Z prawdziwą akcją nie miał nic wspólnego
Od matki na spodnie 300 złoty styka
Statysta ze statystą głupotą się ściga
Problem z tego wynika, przymknę oczy na to
Tok myślenia - styl bycia premiowany stratą
Rodzinę ma bogata
I przyszłość w jasnych barwach
Najlepsza pannę spod solarium zarwał
Bo czuł się pewnie, dużo sobie wyobraża
Statysta na mieście pozory stwarza
Niejednokrotnie tak się ubrał, bo modnie
Każdy musi widzieć że kupił nowe spodnie
Jaki krój!
Z niego chyba niezły chuj
Prawdziwi do przodu
Ty statysto stój!
Będę nagrywał gdy komputer kupię
Tak mówił niejeden, teraz na gierkach ciupie
Mówił o Hip-hop-ie, a teraz ma go w dupie
Odłożył go do kąta jak podniszczony rupieć
Bo nie wyszło mu w dwa miechy
Chciał podbić globus
Chciał by wszyscy widzieli jaki z niego łobuz
Jaki z niego madafaka gangsta rapakilas
Chciał zabłysnąć sławą jak Violetta Villas
Chwila...
Skąd ten koleś tutaj przylazł?
Niech dają dyla Ci co maja słaby bilans!
Śmiać mi się chce
Choć nie jestem stary wyga
Wyścig statyści, statysta ze statystą głupotą się ściga
Srać mi się chce - ale jaja!
Widzę statystę i serce mi się kraja
Srać mi się chce - ale jaja!
Widzę statystę i serce mi się kraja
Serce mnie boli
Chce mi się srać!
Statyści
Śmiać mi się chce z takich koli
Statyści
Gdy ich widzę serce mnie boli
Statyści
Chce mi się śmiać z takich jak wy
Powtarzam ostatni raz
Statyści prrrr!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (4):
Pokaż powiązany komentarz ↓