Tekst piosenki:
Piątek wieczór, po nabożeństwie
Wszyscy zaproszeni są w niebezpieczeństwie
To papieskie balety, wstęp do dwunastu lat
Za chwilę Papież Polak wykrzywi ich świat
Dziewczynek szuka do swych wybryków
Z warkoczykami i bez warkoczyków
Drinki podaje, z dodatkiem narkotyków
Wszystko za zgodą, bez żadnych krzyków
Organista zapodaje potężny bit
przecież to Barka, największy hit!
Dziwisz się zawija, już ledwo siedział
w razie czego powie, że nic nie wiedział
Już trzecia w nocy, lecz zakrystia nie śpi
Choć nie jednego na noszach wynieśli
W szalonym transie jest każdy gość
Lecz Karol Wojtyła nigdy nie ma dość
Czy ktoś widział małą Bożenkę?
Ostatnio nasz papież szedł z nią za rękę
Przy jego komnacie urywa się ślad
Nie ma dobrej impry, bez niewielkich strat
Organista zapodaje potężny bit
Przecież to Barka, największy hit!
Dziwisz się zawija, już ledwo siedział
W razie czego powie, że nic nie wiedział
Organista zapodaje potężny bit
Przecież to Barka, największy hit!
Dziwisz się zawija, już ledwo siedział
W razie czego powie, że nic nie wiedział
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):