Tekst piosenki:
To ja - Pan Yapa z puzzli złożony, z kina wycięty, na glanc ogolony
Zauroczony pierwszą kreskówką, bluzą z kapturem i bejsbolówką
To ja - wielbiciel każdej psiej mordy
Puchatej, łaciatej od łap do brody
Pozakręcany w cztery bajery wciśnięty między dwa komputery
To rap kurcze blade
Różowy wypadek
Skok w chipsów miskę
Fasoli psim pyskiem x2
Rap zu zu za
Rap zu zu za
Rap zu zu zu zu zu zu za x2
Wczoraj tańczyłem z krową na łące,
aż tu stanęły cztery zające
Złapałem w banku kilku złodziei
posiedzą w celi, aż do niedzieli
Spotkałem UFO na górskiej drodze
z zieloną mordką strudzone srodze
Ze szczęścia wpadłem w radości szał
ten stwór kosmiczny to wirus ŁAŁ!
To rap kurcze blade
Różowy wypadek
Skok w chipsów miskę
Fasoli psim pyskiem x2
Rap zu zu za
Rap zu zu za
Rap zu zu zu zu zu zu za x4
W Quake'a zatłukłem cztery komary
krwiste, kościste senne koszmary
W dumie tak tłukłem, aż ogłuchłem
W szkieletów stosie z wrażenie spuchłem
Dwie przygodówki przeszedłem całe
Z Diablo wylazłem, bo się bałem
Przez dwa dni nie jadłem i nic nie piłem
Oślepłem, ale herosem byłem!
To rap kurcze blade
Różowy wypadek
Skok w chipsów miskę
Fasoli psim pyskiem x2
Rap zu zu za
Rap zu zu za
Rap zu zu zu zu zu zu za x4
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):