Tekst piosenki: Papa Musta - Adrian
To był niepozorny chłopak, skromny, z boku trochę stał
miał na imię Adrian Jan, na nazwisko miał Szybczak
miał też wadę wymowy taką, że wymawiał to Cipciak
pseudonim przez ten fakt zyskał sobie bardzo szybko
nazywany przez kolegów swych Cipką
w domu schował się, stamtąd obserwował świat,
patrzył jak
jeden z drugim ogolony łeb, odziany w dres zdobywa uznanie, hajs, fejm i respekt
on też tak chciał, pragnął poczuć się kimś
podpatrywał ich nawyki i styl, styl tych złych
Ci, nie ruszali go, bo znali go, bo było im go żal
on bezpieczny z zakupami, albo ze szkoły wracał
ale jedna zła myśl burzyła Adriana Cipki spokój
przeprowadzka, nowe osiedle, nowy blok w nowym roku
co zrobić ma tam biedny Adrian, co zrobić tam ma?
Nie martw się Jan Adrian, co kilka zdań mów
wypierdalaj, jebać, potem spluń, potem pizda i chuj
bujaj się i pluj
jebac, pizgać i chuj
Ref x2
Bujaj bujaj bujaj bujaj sie x3
I Pluuuuuuuuuj
Nauczył się Adrian tak życia od nich już,
kupił kilka par dresowych spodni i z kapturem bluz
luz, bujator, nowy teren, wjeżdża jak prawdziwy luj
łysy łeb, w gębie szlug, co kilka słów pizda i chuj,
kurwa, wiesz jak jest, zagrał nieźle, wzięli go w swój szereg więc
sprytny Adrian opanował betonowy teatr ten
rozkodował ich styl, stał się najgroźniejszy z nich
klął więcej, pluj częściej, był najbardziej zły
był najbardziej zły, on był najbardziej zły
i czerpał zyski z tego złego, poczuł się wreszcie kimś
profity materialne i duchowe, dupy fajne, akcje hard corowe z bandą swą, miasto było ich
szli w kilkunastu złych, on był najbardziej zły
wiedział jak podejść do ofiary, bo kiedyś sam był jedną z nich
teraz nie był Cipką już, teraz ksywę miał Szybki
więc jak spotkasz Szybkiego i bandę jego tu
uciekaj.....lub bujaj się i pluj
Zrób to tak jak Adrian, co kilka zdań mów
wypierdalaj,jebać, potem spluń, potem pizda i chuj
bujaj się i pluj
jebać, pizgać i chuj
Ref x2
Bujaj bujaj bujaj bujaj sie x3
I pluuuuuuuuuuj
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu