Tekst piosenki:
Kolejny oddech dzieciaka, historia pisana na trackach
Na płytach wybita z chodnika ulice przenika
I dalej i więcej i ciągle w swoim tempie
Przestrzeń, przestrzeń wypełniona dŹwiękiem
Wkurwiony już z natury, nie był tutaj pierwszym
Który chciał głową kruszyć mury i sięgać ponad chmury
Dzieciak tak mącił non-stop, w końcu załapał motto
I swoją drogą poszedł za głosem serca prosto
I tak dorastał człowiek, beztroski sen spadł z powiek
Plan się klarował w głowie jak flow co idzie w obieg
I teraz to słyszysz, on nienawidzi ciszy
Bit mu dodaje werwy by swoje grał bez przerwy
Być sobą być na froncie życia
I przed siebie iść, szczęśliwie oddychać
Priorytet to nie cel, nie zgubić swego toru
Brać promienie nie cień, trafnie dokonać wyboru
Wiesz, życie to nie spektakl, wszystko jest w twoich rękach
Nie pękaj tak dokładnie tylko ty wiesz czego pragniesz
Więc bierz to co słuszne, odrzucaj to co zgubne
Bo życie nieprzewidywalne traktuje różnie
[x2]
Być sobą być na froncie życia
I przed siebie iść, szczęśliwie oddychać
Priorytet to nie cel, nie zgubić swego toru
Brać promienie nie cień, trafnie dokonać wyboru
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):