Tekst piosenki:
Chyba mi potrzebna kolejna ballada
Co przez samą siebie mi rozkminy poukłada
Przynajmniej posegreguje niektóre tylko odczuje
Zwiewnie jak wesela w dni świąteczne, jak robota w dni powszednie
Aaahhhh!
Taak!
Budząc się co rano ze słodkim kawy kubeczkiem
Ileż to się dzieje w głowie że trzeba nosić maseczkę
Swoje zdanie przecież czuję a nie fachowo rozumiem
Internetowe rozkminy czy tez zwykłe gówno-burze
Ja się nie znam, ja w coś wierzę ale słucham wszystkich szczerze
Czasem ego się nabija wstyd mi trochę gdy czas mija
I zakładam że się mylę tak samo jak że mam rację
W Wawie trawie kurs na ojca to najlepsze są wakacje
Każdy widzi co się dzieje, przez pryzmaty swego życia dzieje
Świat się chwieje i szaleje człek się stacza lub pięknieje
Różnie na różnych poziomach z resztą
Człowiek to jest czasem jedna wielka z sobą sprzeczność
Rowerowe miejskie szlaki, matki, tatki i dzieciaki,
Place zabaw perspektywa nowa radosna odnowa,
Choć się meczę odpoczywam na pirackim statku pływam,
Z dzieciakami "se" pogadam, lody po Tymku dojadam,
Maskę noszę tam gdzie trzeba, więc mi wisi i powiewa,
Mi potrzeba szanowania ludzi odmiennego zdania
A gdy nawet w internetach czasem mi się coś uleje,
To się potem z tego śmieję, a strach zamieniam w nadzieję.
Każdy widzi co się dzieje przez pryzmaty swego życia dzieje,
Świat się chwieje i szaleje człek się stacza lub pięknieje,
Różnie na różnych poziomach z resztą,
Człowiek to jest czasem jedna wielka z sobą sprzeczność.
Zależy jak patrzeć w tym całym teatrze
Ja patrze z nadzieją, że gdzież prawdy się dopatrzę
Stare prawdy się chwieją wtedy gdy zacznie wiać
Wiatr covida co mi przywiał przedłużone te wakacje
Kolejny raz przechodzę drogę od dramatu do uwolnienia,
Ciężki czasem to jest proces sam się o to nie poproszę
Sam bym się na to zapewne nigdy nie odważył
Rok covida co mi przywiał nowy etap w kwestii marzeń
W kwestii dążeń jest mi już lżej niż rok temu, a to znaczy,
Że poruszam się do przodu szlakiem co mi los wyznaczył
A warszawa taka fajna a to przecież rok dwudziesty
Ot dlategoż te rozkminy i dlatego takie teksty!
Każdy widzi co się dzieje przez pryzmaty swego życia dzieje,
Świat się chwieje i szaleje człek się stacza lub pięknieje,
Różnie na różnych poziomach z resztą,
Człowiek to jest czasem jedna wielka z sobą sprzeczność.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):