Tekst piosenki:
Wodospady niosące w sobie krople wrogie,
Je zwalczyć musze, lecz często nie mogę iść z zimną krwią,
Przeciwności dusze, przy tym napinam ryzyka kusze,
I ucze się na błędach - zwalniam tępa.
Okaleczona w tym boju pięta,
Toczy się walka o lepsze jutro tak jak o fotel prezydenta,
Przecięta rozumu szarfa, pękła struna,
Nie zagra melodji ta harfa,
I martwa ma nadzieja,
Spotka w Saliam ten towar, bo to nie samosieja,
A trojański koń czeka pod mą fortecą,
Gwiazdy nie świecą, komety lecą,
Mówie: "Witam" wbity w pole, walki liczą,
Sprytu kroki przed zniszczeniem nie zabezpieczą,
A pokoje w pokojach są labiryntu w czyny,
Szukam spokoju w słojach, oto codzienność moja spędzona w bojach,
Mówią, że zostanie zbita, to napewno,
Lecz aby nie za wcześnie, bo to za miecz chwyta,
I czytam doświadczenia mego gazete,
Czy ujrze w tym wyścigu mete? UUU..
Wiara jest mym maczetem, taka to wysiłek nie duma, bo w nich makrete,
I niech przeklęte zostaną wszystkie przegrane wojny,
I weź tu kurwa bądź spokojnym, kiedy własnym zostajesz wbity,
To opowieść to książka o porwanym prawdziwym,
W życiu karlity, jednolity, to kolor,
Z dumą kojarzony jak morro i sporo jeszcze do zwalczenia,
Problemów życiowych do uśpienia.
I wbij to w motyw, że po każdej wygranej czeka Cię premia.
To ja wojownik, walczący nie o pomnik, a o pokój,
Po to by psy dały mi w końcu spokój,
A jak nie rozumiesz to sobie zanotuj.
Że chłopaki wylewają z siebie sporo potu,
Gdy nieprzyjemnie robi się od brudu,
I kiedy nie pomaga żadne kurwa wudu,
A bólu jest coraz więcej, jak płaczących matek,
Którym kwiatek nie starcza po szczęście jak widoki klatek,
Skazanców na dożywocie, który oczy na zatopione w złocie,
I żalu, że musi porzucić te kocie nawyki,
I nowy kretyn, szanuje wolność i smak,
Choć czasem gorzki jak cykoria i fałszywy niczym kwas,
To i tak porzucam żale i walcze o swą godność dalej,
Z wielką nadzieją, że na krawędzi klęski nie stanę,
Ale ze sztandarem, zdobytym na bitwie polu,
Nie tracąc przy tym honoru i wyboru prawidłowej drogi,
Przełamuje lody jak głazy twarde, postawiłem wszystko na jedną kartę.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):