Tekst piosenki:
Lubię mieć czysty dom, lubię mieć czystą furę,
Czyste ciuchy, czyste buty, dbam o wszystko jak dureń,
I mnie wkurwia, jak ktoś mi włazi, ściąga obuwie,
Paluchami opierając się o ścianę, nic nie mówię,
Lecz w środku erupcja wulkanu, w wiecznym stresie,
Bo wokół stado chamów wychowanych chyba w lesie,
Jeden z nich właśnie trzaska mi drzwiami od auta,
Hulk siedzący we mnie wyrzuca go w górę, astronauta,
Telefon, cześć Przemek, chodź na piwo, nie zamulaj,
Sorry, nie mam czasu, ogarniam kilka spraw akurat,
Mój rozmówca jest zdziwiony, według mnie jest kurwa tępy,
Cały dzień kopci gibony, w kutasie mam jego oferty,
Nie mam czasu nawet pierdnąć, tyram nawet jak nie tyram,
I sram na twój status chłopaku, że wstałeś właśnie z wyra,
Cały ten świat mnie już wkurwia, wokół banda nieogarów,
Zrobię ten hajs i wypierdalam stąd w stronę kanarów.
Jestem pan pospinany, pan, pan pospinany,
Wkurwiasz mnie człowieku, chociaż nawet się jeszcze nie znamy,
Jestem pan pospinany, pan, pan pospinany,
Nie przestrzegasz moich zasad, odstęp ma być zachowany. /x2
Jest odpowiedni czas na luz, odpowiedni czas na powagę,
Nie wyczułeś chwili synu, usłyszysz moją uwagę,
Czasy się zmieniają, jedni idą w górę, inni spadają w moment,
Jeśli robisz to drugie, nawet nie leć w moją stronę,
Był czas brać się w garść i paru zrobiło tak,
Reszcie mówimy papa, wreszcie, widzimy się w snach,
Ludzie chcieliby wszystko za darmo,
Chłystki boją się tylko czy starczy tu chłystkom na alko,
Słyszę tylko narzekanie, lecz nie widzę pracy,
Nic nie wkurwia mnie jak to, że ktoś coś chce mieć podane na tacy,
Myślą - jestem pospinany, jebane barany,
Ameryka, Azja, Afryka pokrótce moje plany,
Różni nas to, że ja się przejmuję, ty raczej nie,
Rozpierdalasz wszystko co zbuduję, stąd właśnie mój gniew,
To ten moment gdy pęka żyłka, pęka psychika,
Omijaj mnie łukiem, najlepiej po obwodzie równika.
Jestem pan pospinany, pan, pan pospinany,
Wkurwiasz mnie człowieku, chociaż nawet się jeszcze nie znamy,
Jestem pan pospinany, pan, pan pospinany,
Nie przestrzegasz moich zasad, odstęp ma być zachowany. /x2
Przychodzi typ i robi zaraz ze mną wywiad, pisze książkę,
Ile dałem za furę, za wczasy, za dom, za obrączkę,
Polaczek typowy, wcina się do wszystkiego,
Z czystej zawiści podpierdoli cię do skarbowego,
Gdy spotykam tego typu typa to go tylko pytam,
Czy prowadzi wykaz i mówię wypad nim kopnę z kopyta,
Jestem pan pospinany, nie godzę się z żadną brednią,
Wyłączam TV, gdy TVN bawi się ludzką tragedią,
Jestem pan pospinany, nie wychilluję się prędko,
Pani z banku dzwoni setny raz z super ekstra ofertą,
Rząd obniża młodym kredyt na mieszkanie, zbawcy,
Trzydzieści lat tyrania, strach przed zmianą pracodawcy,
Kolega z pracy chwali ten układ, wziął kredyt dawno,
Przywykniesz nawet do smaku gówna, tylko czy warto,
Żyć na farmie niewolników, zrywam kajdany - Django,
Mówi pan pospinany, mój rozum jest moją szablą.
Jestem pan pospinany, pan, pan pospinany,
Wkurwiasz mnie człowieku, chociaż nawet się jeszcze nie znamy,
Jestem pan pospinany, pan, pan pospinany,
Nie przestrzegasz moich zasad, odstęp ma być zachowany. /x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):