Phantom - Wyścig

Jedna szansa jedno życie
Masz dostałeś tego chciałeś
Kroczyć do samych zwycięstw
Deptać by swe szczęście znaleźć

Ruszasz w bój pomiędzy sępy
By swój kawał mięsa wyrwać
Łeb chowając pod skrzydłami
By ci się nie stała krzywda

Pędź przez życie - opętany
Ślij spojrzenia nienawiści
W krwi swych braci wykąpany
Swe marzenie możesz ziścić

Bij na boki - gdzie popadnie
Jeśli trzeba bij w swojego
Byle na przód byle w górę
By spaść na sam dół do niego!

Gnasz do przodu wciąż bez końca
Czego pragniesz czego szukasz
Co straciła gdzieś po drodze
Dusza w zbroję szczelnie skuta

Nie oglądasz się za siebie
Pędząc życia autostradą
Byle szybciej, byle dalej
Już za tobą inni jadą...

I tak szmalem opętany
Nic nie widząc pędzisz nigdzie
By na podium wyżej stanąć
Rzucasz wszystko byle szybciej

Kiedy już nie mecie życia
Staniesz, by nagrody zebrać
Wtedy już za późno będzie
Cofnąć się i opamiętać!