Pink Guy - Fried Noodles

[Intro: Głupi i Głupszy]
Co się stało?
Jego głowa odpadła!
Jego głowa odpadła?
Ta, był całkiem stary
Oh, to koniec! Mam dosyć tego śmietnika!
Nie mamy jedzenia, nie mamy pracy, głowy naszych zwierząt odpadają!

[Bridge]
Cipo, cipo, cipo, nie widzisz tego, że
Wy suki nie umiecie tego robić, tak jak ja
Skurwysyny wciąż wściekłe, jakbym zabił im matkę, czy coś
Jeśli naprawdę by cię to nie obchodziło, to byś zostawił to w spokoju

[Zwrotka 1]
Umierałem od początku
Ale wy to wiedzieliście
Mój fiut jest jak Amerykanie
Zbyt gruby, ale niebezpieczny
Jestem najbardziej popierdolonym skurwielem, który chodzi po tej ziemi
To co robię jest znacznie poniżej poziomu brudnych ścieków, koneser
Jestem latającym gadem
Pterodaktylem na Aderallu
Mam garść łusek, które wykopałem
W ogóle o nich nie słyszałeś
Ssij chuja, mały pedale, jezu
I ponadto
Próbujesz się ze mną wykłócać
Ja się nie będę żarł, cioto
Jestem roślinożercą
(Hmm)
Wpełzłem do branży
Wielkiego cyrku
Manipulowanie jak Hilary
Mówią, że jestem nienormalny
Ale ostatnio mnie bronią
Bo obejrzyj się dookoła, zjebie
Wszyscy mnie uwielbiają

[Refren]
Żyję w stanie ciągłego strachu i smutku
Czy jeszcze za mną tęsknisz?
I nawet nie zauważam
Kiedy boli już
Już
Już
Już

[Bridge]
Cipo, cipo, cipo, nie umiesz czytać
Jestem sprośnym, starym, liżącym cipkę dziwakiem
Skurwysyny wciąż wściekłe, jakbym zabił im matkę, czy coś
Jeśli naprawdę by cię to nie obchodziło, to dałbyś mi lizać

[Verse 2]
I znów to samo
Będę robił żarty o twoim estrogenie
To w sumie reszta tej piosenki
Wyśmiewam wszystko
Jestem dziwnym stworzonkiem
Które wjedzie między cycuszki
I spuści się na cały brzuch i suteczki
(Fu!)
Wiem, czasem jestem patolą
Taki lubię być
Nazywają mojego kutasa mamutem
Jesteś wkurzony, bo masz mikro-fiutka
Klasyczny żart o penisie
Wsunięty w odpowiednim czasie
Bo jak nie mam wersu o penisach
Nie mam kasy
No homo, ale serio się wypalam
I moje życie jest jak moje filmy
Z niskim budżetem i niedoceniane
Dzieciaki, jedyna droga do sukcesu
To stracić kawałek duszy
I mieć nadzieję, że gdy do niego dotrzesz
Nie śpiewasz

[Refren]
Żyję w stanie ciągłego strachu i smutku
Czy jeszcze za mną tęsknisz?
I nawet nie zauważam
Kiedy boli już
Już
Już
Już

[Outro]
Nie bierz tekstu na poważnie
W sumie gówno mnie to obchodzi