Tekst piosenki:
E ja teraz taką przewózkę zrobię, że wam wszystkim pójdzie w pięty...
Kiedy wchodzę na bit to mega bragga i nie pogadasz
Jak Baba Jaga mam ogromny sagan a w nim
Stare płyty, a nie Lady Gaga mam styl
I nie pogadasz bo nie widzisz mnie przez dym
Kiedy wchodzę na bębny, nie trzeba mi poręczy, przed Bogiem nie klęczę z tym
Bo wiem, że wena trafia mi do żył jak tężec
I pogódź się z tym, że się przy tym mięknie
Mój poziom flatery to monumentalne dziesięć
Zielone lubię jarać przy niebieskiej furgonetce
Kielonem lubię machać kiedy rap lata po mieście
Jestem kozak na zamek, kozak na zapięcie
I skaczę w C napięcie, kiedy skacze mi napięcie
Sapie jak cielęcie, za ręce swe nie ręczę
Jestem zajebisty MC i nie stać Cię na więcej
Jak szerszeń se brzęczę gdy brzęczę
To spierdalają węże w obręcze
Zaciskam pętle babiska chętnie wyrywam jak rzepkę
Jestem słodki jak Oetker
W gazetkę zawijam buteleczkę
Jak kanapkę w notatkę
Mam Epkę i płytkę
Długą jak nitkę
I chętkę na cipkę
Tą dziurkę pod pępkiem
Na bibce u Marty
Jakoś przed lipcem jechaliśmy na szanty
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):