Rania - Demonstrate

Wykwintny króliczek, ociekający gorącym miodem
Teraz ja tu rządzę, a hajs płynie nieprzerwanie
Możecie rzucać hejtem, moja ekipa i tak mnie wielbi
Spójrzcie na me dziewczyny, które zaraz zwalą was z nóg

Co ty sobie wyobrażasz, maleńki?
Ile mam na ciebie czekać? Słyszysz mnie?
Nie mam wyboru, gaz do dechy
Dzieciaki, zejdźcie mi z drogi

Przyspiesz na maksa, niech wszystkie głosy zleją się w jedność
Najlepsze chwile twego życia wciąż przed tobą, więc patrz uważnie

Pędź dwa, nie, dziesięć razy szybciej
Twe serce i tak biegnie we własnym tempie
Podgłośnij o dwa, nie, ile decybeli chcesz
Sprawię, że poszybujesz w stronę chmur

To najwyższy szczyt, który udało ci się zdobyć za życia
To najpiękniejszy ze wszystkich twych sennych marzeń
Więc nie każ mi się zatrzymać i pokaż na co się stać

Ta wysokość zapiera dech w piersiach
Ten wyśniony na jawie sen to wspaniałe przeżycie
Więc zanim nadejdzie koniec, pokaż na co cię stać

Dalej, dalej, skarbie, chodź i zdobądź to, czego pragniesz
Skarbie, wiem, wiem doskonale jak mocno tego pragniesz

Spójrz w górę i powiedz, kogo tam widzisz?
Teraz spójrz w dół, jest tam kto?
Zrozum, że wokół nas nie ma żywej duszy

To jak, polecimy jeszcze wyżej?
To idealna chwila, więc odrzuć zmartwienia
I powierz swój los w moje ręce

Pędź dwa, nie, dziesięć razy szybciej
Twe serce i tak biegnie we własnym tempie
Podgłośnij o dwa, nie, ile decybeli chcesz
Sprawię, że poszybujesz w stronę chmur

To najwyższy szczyt, który udało ci się zdobyć za życia
To najpiękniejszy ze wszystkich twych sennych marzeń
Więc nie każ mi się zatrzymać i pokaż na co się stać

Ta wysokość zapiera dech w piersiach
Ten wyśniony na jawie sen to wspaniałe przeżycie
Więc zanim nadejdzie koniec, pokaż na co cię stać

Dalej, dalej, skarbie, chodź i zdobądź to, czego pragniesz
Skarbie, wiem, wiem doskonale jak mocno tego pragniesz

Dawanie i otrzymywanie przyjemności to moja zajawka
Jedz, pij i się raduj, skarbie, nastała twoja chwila
Zaczynam drżeć, twe ciało zalewa pot
Zamarzasz, masz wrażenie, jakbyś był na odwyku
To objawy odstawienia używki zwanej mną

Cokolwiek sobie zamarzysz, jakkolwiek zechcesz to zrobić
To obietnica, którą złożyłam ci pierwszego dnia
Cokolwiek sobie zamarzysz, jakkolwiek zechcesz to zrobić
Pewnego dnia wzniesiesz mnie do nieba

To najwyższy szczyt, który udało ci się zdobyć za życia
To najpiękniejszy ze wszystkich twych sennych marzeń
Więc nie każ mi się zatrzymać i pokaż na co się stać

Ta wysokość zapiera dech w piersiach
Ten wyśniony na jawie sen to wspaniałe przeżycie
Więc zanim nadejdzie koniec, pokaż na co cię stać

Dalej, dalej, skarbie, chodź i zdobądź to, czego pragniesz
Skarbie, wiem, wiem doskonale jak mocno tego pragniesz