RDW - Balans feat. Siwers

Życie jest zbyt krótkie, by się wszystkim przejmować
I zbyt ważne, by mieć tylko wyjebane
Dlatego staram się tu balansować
Sprawy mieć poukładane (x2)


(RDW)
Znam historie ogarniętych ludzi, dobrych mordek
Ich blask tu nie wróci a ja tęsknie ciągle
Gdybym mógł czas zawrócić i was jeszcze ostrzec
Zabrać śmierci ostrze, posłuchaj dzieci ojcze
Wołam, krzyczę, proszę i nic
Wolał zabrać życie co jest ich
Lecz jak widać – nic do nas nie należy
Trzeba się cieszyć nawet z tych małych rzeczy
Radować z danej chwili jeśli jest możliwość
Dojrzewamy ja żyto, kosiarz zbiera żniwo
Trafia nie tylko te gotowe do drogi
Odkładałeś wszystko a dziś nic z tym nie zrobisz
Tyle lat pracy, mało czasu na zabawę
Lata wyrzeczeń, całość ku spełnieniu marzeń
A czasem można było mieć wyjebane tak dla beki
Bo życie jest za krótkie jak bletki

Życie jest zbyt krótkie, by się wszystkim przejmować
I zbyt ważne, by mieć tylko wyjebane
Dlatego staram się tu balansować
Sprawy mieć poukładane (x2)

(Siwers)
To apetyt na życie, który gubi mnie czasem
Która to już wojna z samym sobą, po linie spacer
W twarz od życia prowo, czoła stawiam mu facet
By po nas jedyny owoc to nie był płacz naszych matek (nie)
Tych pustych kartek po nas nikt nie zapisze
Dlatego dzień w dzień cieszę się każdym powietrza łykiem
Daje żar prosto z serca swej ukochanej
Prawdziwa przyjaźń męska dla Was elo ziomale
Lekkoduch, na bombie, na wariackich papierach
Czasem tak to wygląda, szukam wytłumaczenia
Po co mi autodestrukcja, za kogo biorę ten odwet
Stamtąd nie widać jutra, i trzeba postawić kropkę
Kochamy to życie, życia szkoda na kłótnię
Potem to samo życie na nas stosuje suplex
Potem życie obok nas jak hejnał się utnie
Dlaczego tak się dzieje tylko Bóg wie

Życie jest zbyt krótkie, by się wszystkim przejmować
I zbyt ważne, by mieć tylko wyjebane
Dlatego staram się tu balansować
Sprawy mieć poukładane (x2)