Rios - Uśmiech i Łzy

1.Zwrotka

Mówili że nadzieja umiera tu ostatnia.
Po co mi ona skoro wszystko wokół się rozpada.
Mówili mi zawsze, głowa do góry.
Mówili masę rzeczy, większość kur*wa to bzdury.
Nierozumieją że to nie takie proste.
Stanąć tutaj samemu na tej właściwej drodze.
A może nie chcą, może im tak wygodnie.
Szczerze mówiąc to w chu*ju mam te ich teorie.
Wszystko kiedyś przyjdzie z czasem, Jakoś w to wątpię.
Wciąż jadę, daj mi tą chwilę żeby złapać oddech.
Wciąż tracę, te szanse które życie mi tu daje.
Choć czasem, zgarniam je i łapię te wygrane.
Losu nie oszukasz, przyzwyczaj się do tego.
Każdy z nas ma swoją drogę, trzymaj się tego.
I lepiej załóż dobre buty ziomek, bo nie zawsze będziesz chodził na skuty.


Refren 2×

Uśmiech na twarzy i kilka rozlanych łez.
To właśnie my zagubieni we własnej grze.
Uśmiech na twarzy, rozlane łzy.
To właśnie my.


2.Zwrotka

Mówiła mi, popatrz na to pozytywnie.
Uśmiechnij się, nie jestem taka jak inne.
Sms'y z buziaczkami że tak bardzo tęsknię,
że bardzo jej zależy, już przestałem w bajki wierzyć.
Dałem Ci szansę a ty ją zmarnowałaś.
Dałem Ci siebie a ty że mną pogrywałaś.
Przeczuwałem to już od początku że coś zacznie się jeb*ać w tym naszym pięknym związku.
W sumie to norma, że coś mi nie wychodzi.
Ten pierdo*lony pech wciąż za mną chodzi.
Zawsze pod górę, powiesz że tak ma wielu.
Zawiodłem się na każdej z tych dziewczyn.
Tak też ma wielu?
A może że mną jest jednak coś nie tak?
Może to ja byłem powodem tych walk.
Sam już nie wiem co mam myśleć, pomóż mi wstać.
Chcę już zapomnieć, chociaż czasem bywało nice.