Ritchie Valens - Last kiss

O gdzie, gdzie może być moje kochanie?
Pan zabrał ja daleko ode mnie.
Poszła do nieba więc stałem się dobry,
Więc mogę widzieć moje kochanie gdy opuszczę ten świat.

Zostaliśmy wyrzuceni na randce w samochodzie mojego tatusia.
nie prowadziliśmy bardzo daleko.
Tam w drodze, prosto jak w mordę strzelił
samochód zgaśli, silnik nie żył
Nie mogłem zatrzymać się więc skręciłem na Prawo.
Nigdy nie zapomnę, dźwięku tej nocy,
piszczące opony, psujące szkło
bolesny krzyk to słyszałem ostatnie.

O gdzie, gdzie może być moje kochanie?
Pan zabrał ja daleko ode mnie.
Poszła do nieba więc stałem się dobry,
Więc mogę widzieć moje kochanie gdy opuszczę ten świat.

Gdy obudziłem się, deszcz wlewał się w dół
Ludzie stali tam wszędzie.
Coś ciepłego przepłynęło przez moje oczy
ale jakoś znalazłem moje kochanie tamtej nocy.
Podniosłem jej głowę, popatrzyła na mnie i powiedziała:
„Potrzymaj mnie kochanie jeszcze chwile”
Objąłem ją, pocałowałem ją – nasz ostatni pocałunek.
Znalazłem miłość gdy wiedziałem, że mnie opuściła.
Teraz jej nie ma, chociaż mocno ją trzymam.
Straciłem moją miłość, moje życie – tej nocy.

O gdzie, gdzie może być moje kochanie?
Pan zabrał ja daleko ode mnie.
Poszła do nieba więc stałem się dobry,
Więc mogę widzieć moje kochanie gdy opuszczę ten świat