Sexbomba - Motylek

Miłość, muza, słońce, najpiękniejszy koncert.
„We're all living in Amerika”
Świat jak wielka łąka w kwiatach i biedronkach.
Zaczarowany ziemski raj.
Obok pląsa ona, piękna nieznajoma.
W jej oczach oceany dwa.
W nich tonę, w takiej chwili zjawia się motylek.
Miękko siada na jej pierś.

A ona „schmetterling” mówi do mnie.
A ona „schmetterling” mówi, o nie!
Nie butterfly, nie papillon, nie mariposa.
Uśmiecha się i mówi, na motylka mówi „schmetterling”.

Kolorowy owad wywrócił raj na opak.
Po jednym słowie prysnął czar.
Pająk je biedronkę, ostro pali słońce.
Wokół wita srogi świat.
Obok pląsa ona, niczego nieświadoma.
Jej oczy jak lodowce dwa.
Mało romantyczna faza, może był z żelaza
motylek, co na pierś jej siadł.

A ona „schmetterling” mówi do mnie.
A ona „schmetterling” mówi, o nie!
Nie butterfly, nie papillon, nie mariposa.
Uśmiecha się i mówi, na motylka mówi „schmetterling”.
Schmetterling, schmetterling.
Schmetterling, schmetterling, schmetterling.

A ona „schmetterling” mówi do mnie.
A ona „schmetterling” mówi, o nie!
Nie butterfly, nie papillon, nie mariposa.
Uśmiecha się i mówi, na motylka mówi.

Miłość, muza, słońce, najpiękniejszy koncert.
„We're all living in Amerika”
Świat jak wielka łąka w kwiatach i biedronkach.
Utracony ziemski raj.