Tekst piosenki: Shinedown - 45
Send away for a priceless gift
One not subtle, one not on the list
Send away for a perfect world
One not simply, so absurd
In these times of doing what you're told
You keep these feelings, no one knows
What ever happened to the young man's heart
Swallowed by pain, as he slowly fell apart
And I'm staring down the barrel of a 45,
Swimming through the ashes of another life
No real reason to accept the way things have changed
Staring down the barrel of a 45
Send a message to the unborn child
Keep your eyes open for a while
In a box high up on the shelf, left for you, no one else
There's a piece of a puzzle known as life
Wrapped in guilt, sealed up tight
What ever happened to the young man's heart
Swallowed by pain, as he slowly fell apart
And I'm staring down the barrel of a 45,
Swimming through the ashes of another life
No real reason to accept the way things have changed
Staring down the barrel of a 45
Everyone's pointing their fingers
Always condemning me
And nobody knows what I believe
I believe
And I'm staring down the barrel of a 45,
Swimming through the ashes of another life
No real reason to accept the way things have changed
Staring down the barrel of a 45
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Wysłany po bezcenny dar
Jeden niezbyt subtelny, drugi nie z listy
Wysłany po idealny świat
Nie tak absurdalnie prosty
W tych czasach, gdy robisz to, co ci każą
Zachowaj te uczucia, których nikt nie zna
Co się stało z sercem młodego człowieka
Pochłoniętym przez ból, gdy rozpadał się powoli?
I patrzę w lufę czterdziestki piątki
Płynąc przez prochy innego życia
Nie ma powodu, by uznaćać sposób, w jaki zmieniły się sprawy
Patrząc w lufę czterdziestki piątki
Wyślij wiadomość do nienarodzonego dziecka
"Miej oczy przez pewien czas otwarte
W pudełku wysoko na półce
Zostawionym dla ciebie, nikogo innego
Istnieje cząstka układanki zwanej życiem
Zawinięta w winę, zamknięta szczelnie"
Co stało się z sercem młodego człowieka
Pochłoniętym przez ból, gdy rozpadał się powoli?
I patrzę w lufę czterdziestki piątki
Płynąc przez prochy innego życia
Nie ma powodu, by uznać sposób, w jak zmieniły się sprawy
Patrząc w lufę czterdziestki piątki
Wszyscy wytykają palcem
Potępiają mnie ciągle
Nikt nie wie, w co wierzę
W co wierzę
I patrzę w lufę czterdziestki piątki
Płynąc przez prochy innego życia
Nie ma powodu, by uznać sposób, w jaki zmieniło się wszystko
Patrząc w lufę czterdziestki piątki