SID - Higasa

Rozpamiętywany dziwny dźwięk cykad
Czy wciąż pamiętasz naszą obietnicę, by pozostać piękną

Jestem bezużyteczny, niezdolny do oceniania czy też zmniejszenia dystansu pomiędzy nami
Po tym jak wszystko straciłem, nadal świeci zbyt jasno

Dni nie przestają płynąć, a moje życzenie jest wciąż niespełnione
W tym roku będę wierzył, że Ci się nie poszczęści będę czekał na Ciebie aż do mnie powrócisz
Dlatego też, jeśli się zranisz, nie ma znaczenie czy jestem w trasie czy też w centrum uwagi

Na ulicach rozlega się wesoły dźwięk; piosenki o miłości
Od przejścia podziemnego nadciąga burza śnieżna

Przypadek to jakiś absurd, poszukując, dałem się w to złapać niezliczoną ilość razy
Kwiaty, które przypominają mi o tobie, nie są w stanie w pełni uśmierzyć mego bólu

A co jeśli to wszystko się ziści, mą splamioną ręką zmyję Cię jak najdalej stąd
Skomplikowane są me uczucia wobec Ciebie, zapomnienie o tym w drodze do domu, zapomnienie o tobie, jest trudne
Czy twój nowy chłopak jest świadom tego, że ja, nie pozwolę Ci odejść

Nasze spotkanie było zbyt szybkie, a rozstanie zbyt późne, potraktuję to jak głupi żart i chyba zrezygnuję
Kiedy w końcu oprzytomnieje, będzie już za późno, wakacje wydają się ciągać w nieskończoność, chociaż i tak wszystko jest piękne

Dni nie przestają płynąć, a moje życzenie jest wciąż niespełnione
W tym roku będę wierzył, że Ci się nie poszczęści będę czekał na Ciebie aż do mnie powrócisz
Dlatego też, jeśli się zranisz, nie ma znaczenie czy jestem w trasie czy też w centrum uwagi, tak też jest dobrze