Sik World - 7 Years

Ostatnio czuję się taki samotny
Nawet nie wiem, dlaczego mam telefon
Nikt mnie nie podrywa i utknąłem, nigdy nie miałem kogoś, kogo mógłbym
nazwać swoim
Samotny spacer tą drogą
Fałszywi przyjaciele, których nie musiałem znać
Ci sami, którzy mnie wystawili, a kiedy ich potrzebuję i odwracam się, po prostu zmieniają się w duchy
Czuję, że jestem na samym dole
Jestem przygnębiony i to mnie boli
Moja ex jest szczęśliwa i nie mogę sobie z tym poradzić
Ignoruje każdą wiadomość, którą napisałem
Mój niepokój jest wysoki, moje leki słabe
Jestem taki zestresowany i nienawidzę być w domu
Siedzę i zastanawiam się nad wszystkim sam
Chciałbym mieć kogoś do trzymania, cholera
Mam dość znoszenia frontu
Jakbym był szczęśliwy, ale tak naprawdę jestem załamany
Staram się być silny, krzycząc: „pierdoli mnie to!”
Ale jeśli ktokolwiek by to dał, to ja jestem tym jedynym
Chcę opuścić moje ściany i się otworzyć
Chowam się za tym raperem, którym się stałem
Uzależniony od bycia akceptowanym jak narkotyk
Nikogo tu nie ma, czuję, że jestem gotowy do pogrążenia
Pamiętam, że powiedziałaś, że moja muzyka była bezwartościowa
Nauczyciele namawiający mnie, abym z tego zrezygnował
Powiedzieli, że brakuje mi obrazu i napędu
Pomyślałem, że może nigdy nie będę częścią rapu
Cóż, zignorowałem to, powiedziałem: „jebać to” i wyłamałem się
Ponad dwadzieścia milionów odtworzeń, gdzie są moi hejterzy?
Nie potrzebowałem etykiety, żeby dać mi szansę
W dniu, w którym sprzedam arenę, poczuję się jak mężczyzna
Brzmi ciężko, ale nic nie można znaleźć
Nigdy nie znalazłem kogoś, kto naprawdę mnie kocha
Ludzie przychodzą teraz, bo dostaję pieniądze
Kilka kawałków później, teraz wszyscy coś widzą
Ten sam facet, który jest od samego początku
ten sam facet, który opuścił byłą ze złamanym sercem
Ten sam facet, który zmienił muzykę w swoją sztukę
Ten sam siedmiolatek, który marzył o byciu gwiazdą
Mam dwadzieścia dwa lata i nie zawiodę się
Wstałem zaraz po upadku
Trudno zobaczyć Niebo, kiedy wiesz, że jesteś związany z piekłem
Tak naprawdę nigdy się nie otworzyłem i tak jest do teraz
Mam nadzieję, że nigdy cię nie stracę
Gdybym mógł wybrać jedną osobę, wybrałbym ciebie
Mam nadzieję, że rozumiesz mój ból
Bo to jest coś, przez co wszyscy musimy przejść

zakończenie:
Nienawidzę być na tej drodze
Na której byłem wcześniej
Czuję, że potrzebuję cię bardziej
Jestem taki samotny
Kiedyś miałem siedem lat
Moja przyszłość jest taka, jaką sobie wymarzyłem
A teraz jestem tutaj i spoglądam wstecz, krzyczę „Cholera”
To jest życie, nigdy tego nie planowałem
Nie, nigdy tego nie planowałem