Siksa - Husarka

Jest taki w Polsce poeta, który nazywa się Marcin Świetlicki i którego ja żywo, kurwa, nie znoszę
I jest takie grono młodych poetów, któr...
Ja oczywiście, oczywiście bardzo kocham poezję, bo jestem artystką, no i chodzę na wieczory poetyckie, żeby czytać swoją poezję jak najlepiej potrafię, a tam dziesięciu kolesi stoi z papierosem, którego nie mogą zapalić, bo w Polsce nie można palić, i czytają swoją poezję tak, jakby chcieli mnie wyruchać wspak, bo inaczej nie potrafią i to ich maniera mnie tak oburzyła, że postanowiłam napisać tekst, który przeczytam za pomocą generatora mowy 'Marcin Świetlicki'.
Wyszła, wyszła na ulice niebieskooka, opływowa blondynka. Ona wyszła na ulice, ulice zbyt oplute na jej niemal elfickie śródstopie.
Ulice tego kraju, proszę państwa, bywają brudne od petów. Ja, poeta, stoję, spijam z kieliszka jej bezcielesny i bezwonny pot.
Nagle blondynka unosi się, ma na sobie coś, co przypomina mi coś, czego nie mogę określić tego czegoś, więc się upijam z moimi kolegami krastuchami, hyhy.
Palę trzy papierosy i umieram, a ona chyba dalej idzie, nie? A teraz tak, jakby SIKSA to przeczytała:
Idzie, idzie, patrzcie na nią - idzie. Niebieskooka słowiańska uroda idzie przez ulice i unosi się na biało-czerwonych piórach, wzbija się do góry i leci, leci nad krwistobiało-czerwoną flagą. Blondynka leci nad piętnastoletnim chłopcem, odpalającym czerwone race. Chłopcy oglądają ją. Chłopcy udający powstanie wielkopolskie. Żołnierze wyklęci modlący się o wojnę są dziś pod nią, bo ona leci jak natchniona nad narodem, co naród, nad którym wzlatuje niebieskooka husarka, jest jak lawa - w środku zimna i plugawa, a ogień racowisk każde dziecko zdmuchnie. A ona leci, leci nad narodowcami, chłopcami w mundurach wędkarskich. Piękna blondynka, miała być uosobieniem Polski, narodowcy mieli krzyczeć 'leć, Polsko!', narodowcy mieli krzyczeć 'leć, Polsko!', a narodowcy klaszczą, patrzą na nią i klaszczą, a tak naprawdę, a tak naprawdę to klepią ją po tyłku, a tak naprawdę to mówią o niej 'wyruchałbym ją', a tak naprawdę mówią 'niezła z niej dupa', a tak naprawdę biją ją w czarnych zakamarkach czerwono-białych ulic. W imię Polski narodowcy gwałcą Polki! W imię Polski narodowcy gwałcą je! No i ja chciałabym powiedzieć, że niektórzy mówią w Polsce o SIKSIE, że to jest niesłuchalne gówno, a ja powiem więcej - ja powiem, że wszystko po Guernicayluno jest niesłuchalnym gównem.