Skillet - Beyond Incredible

Demony przychodzą, kiedy jestem sam
Czasami nie mogę odróżnić piekła od domu
Upadam
Tonąc głębiej w nieszczęściu
Kiedy jesteś z dala ode mnie
Bo kiedy tu jesteś, mam wszystko czego potrzebuję
Odpierając tysiąc wrogów
Wołam cię
Szukałem czegoś
Niebo albo nic

Rozpal się na niebie
Zamierzam to zapalić
Rozpal się na niebie
Ponad niesamowitością

Zabierz mnie stąd
W lepsze miejsce
Gdzie niewidomi widzą
W końcu jestem wolny
Potrzebuję cudu
Ponad niesamowitością
[?]
Gdzie możemy żyć dla miłości
Bo to nigdy nie wystarczy
Podnosisz mnie do cudu
Ponad niesamowitością

Kiedy zapomnę o co walczę
Tracę swoją drogę w kaprysach wojny
Tak bezradny
Nie wyciągnąłem po moje przeznaczenie
Rąk na mój lepszy dzień
Pokaż mi ścieżkę do drogi powrotnej do domu
Podążam za tobą do wielkiej nieznanej
Tak lekkomyślny
Jeśli kosztowałoby mnie to wszystko
Dałbym ci wszystko

Rozpal się na niebie
Zamierzam to zapalić
Rozpal się na niebie
Ponad niesamowitością

Zabierz mnie stąd
W lepsze miejsce
Gdzie niewidomi widzą
W końcu jestem wolny
Potrzebuję cudu
Ponad niesamowitością
[?]
Gdzie możemy żyć dla miłości
Bo to nigdy nie wystarczy
Podnosisz mnie do cudu
Ponad niesamowitością

Potrzebuję cudu
Niesamowitego
Potrzebuję cudu
Rozpal, rozpal
Niesamowitość
Rozpal, rozpal
Zamierzam to zapalić
Ponad niesamowitością

Zabierz mnie stąd
W lepsze miejsce
Gdzie niewidomi widzą
W końcu jestem wolny
Potrzebuję cudu
Ponad niesamowitością
[?]
Gdzie możemy żyć dla miłości
Bo to nigdy nie wystarczy
Podnosisz mnie do cudu
Ponad niesamowitością

Potrzebuję cudu
Niesamowitego
Potrzebuję cudu
Rozpal, rozpal
Niesamowitość
Rozpal, rozpal
Zamierzam to zapalić