Smokie - Needles and Pins

@Dante_Al: Nie jestem pewien czy dobrze rozumiem w jakim sensie czytać co napisałeś jednak jeśli dobrze interpretuję to bardzo często autorzy tekstów, wierszy używają uosobienia (personifikacji) - w tym przypadku wobec używek a konkretnie heroiny bądź morfiny jako kobiety. Z jednej strony musi tak być by wystąpił efekt podwójnego dna. Dzięki temu dany utwór trafia do znaczącej większości odbiorców którzy mogą się przez to uosabiać z nim, staje się im bliski.
Oczywistym jest, że prawie każdy facet doznał kiedyś zawodu miłosnego tak jak kobieta może myśleć o zachowaniu tej z tekstu jak o sobie samej. No bo iluż heroinistów/uzależnionych od opioidów w ogóle istnieje (?) - jest to tylko część wszystkich narkomanów więc poza tym że nie to żaden powód do chluby to i tak Ci co znają temat będą wiedzieć o czym naprawdę to jest.

Bardzo rzadko się zdarza (w naszym kraju wyjątkowo porównując do USA) by autor napisał w sposób nie budzący żadnych wątpliwości lub bez wielkiego maskowania tekst traktujący o narkotykach/uzależnieniu. Wyjątkiem są raperzy którzy jedynie używają slangowych określeń odnośnie danych substancji ale też ich grupa słuchaczy, odbiorców do których trafia ta muzyka to specyficzne grono - używanie narkotyków nie jest im obce a wręcz przeciwnie.

Wśród popularnych polskich zespołów grających dobrą muzykę to jedynie Happysad stworzył album "Ciało obce" z utworami które nie pozostawiają złudzeń do faktów o tym co autor miał na myśli jeżeli ma się takie same problemy i doświadczenia.
Generalnie teksty dotyczą heroiny i związanych z uzależnieniem od niej problemów życia codziennego. Tylko "Medelin" z uwagi na zawartą w tytule nazwę kolumbijskiego miasta oraz charakterystyczne jakby mające odwzorować specyficzne odczucia po przyjęciu kokainy.
Jeszcze zanim pojawił się ten album to "Długa droga w dół" nie pozostawiała mi ani jednej wątpliwości, że chodzi o morfinę/heroinę - tylko sam początek jest napisany tak by mogło się wydawać niewtajemniczonym że chodzi o kobietę. Jeśli chcecie możecie się nie zgadzać jednak ja mam pewność ale żeby móc ją mieć trzeba jednogdześnie znać dogłębnie to piekło na ziemi jakim jest bycie uzależnionym głównie od opioidów przez połoę swojego życia i bycie dobrym w interpretowaniu co uwielbiałem jeszcze w podstawówce gdy motywowały mnie bardzo częste pochwały od nauczycielki. To, że byłem dużo częściej chwalony i przez oceny m.in. za wypracowania rówieśników z tak zwanych dobrych domów silnie pobudzało ośrodek nagrody w moim mózgu, czysta dopamina.

@kfap: nie zmienia to faktu wiązania z tym głębokich uczuć jakie wiązały autora słów tego utworu z kobietą z którą wiązały go uczucia... głębokie!

@mój poprzedni komentarz - taki dodatkowy argument jeżeli chodzi o możliwy kontekst

Intro z "Needles and pins" Smokie
wykorzystał Dave Mustaine na początku "Use The Man" Megadeth - http://www.tekstowo.pl/piosenka,megadeth,use_the_man.html
- a tam tekst bez wątpienia nawiązuje do używania narkotyków.

Kochani dziś mam 60 lat a ten utwór jest ponad czasowy słuchałem go w młodości i to samo przeżywam słuchając go dziś,włosy się jeżą

Igły i szpilki - w ang. często używa się tego zwrotu do określenia odczucia podczas działania narkotyku, a dokładniej opiatów i najczęściej chodzi o morfine oraz inne substancje z grupy opiatów, które mocno "wyrzucają" histaminę. Czuje się wtedy przeszywające ciało uczucie opisywane jak uczucie wbijania się cieniutkich igiełek.

Świetna, zdecydowanie najlepsza Smokie :)

Uwielbiam!

niezłe tłumaczenie"":)

Genialna !!!!!!!!!

Zgadzam się.....

Trudno jest tłumaczyc piosenki z uwagi na bogataa idiomatyke jezyka angielskiego, tytułowe "igły i szpilki" są częścią idiomu to have needles and pins: mieć ciarki / jest także zwrot to be on pins and needles - to wait anxiously, worried