Tekst piosenki:
w każdą noc
bezsenność szarpie mną
coś każe mi biec
uciekać czy gonić?
nęka mnie
bezlitosny zgiełk
a w głowie mam szczęk
nużącej harmonii
mówi, że
przeciętność winą jest
każdy twój grzech
odbierze ci śmiech
i sen
wzywa mnie wciąż
tej symfonii co noc
zabójczy ton
kiedy tworzę ją
płonę wstydem
wzywa mnie ton
tej symfonii co noc
przeklinam tych
którym serca głos
dodaje skrzydeł
wieczny ból
wróg mi pod skórę wrósł
z porażki kpi
i nie zna litości
z każdym dniem
fałsz prześladuje mnie
kaleczy jak nóż
chciałbym znów czuć
ją czuć
wzywa mnie wciąż
tej symfonii co noc
zabójczy ton
kiedy tworzę ją
płonę gniewem
wzywa mnie ton
tej symfonii co noc
przeklinam tych
którym starczy by kochać siebie
kolejna łza, bólu spazm
i porażki gorzki smak
muzo płacz, duszo płacz
gdzieś piękno jest, szukam wciąż
nie dotykam nawet go
pragnień zew szarpie mną
tak bym chciał znów móc
chociaż raz poczuć triumf
doskonałych nut
niech wydarzy się cud
wzywa mnie wciąż
tej symfonii co noc
zabójczy ton
kiedy tworzę ją płonę żalem
wzywa mnie ton
tej symfonii co noc
przeklinam tych
którym miłość da doskonałość
wzywa mnie ton
tej symfonii co noc
przeklinam ich
doskonałość
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):