Czasami próbuję coś zrobić, ale to wcale nie wychodzi tak, jakbym tego chciał.
Zaczynam się wkurzać i bardzo próbuję to zrobić, tracę swój czas i znów nie jest tak jak być powinno.
To wygląda tak, że bardzo mocno się na tym skupiam i nic z tego nie wychodzi.
Wszystko co robię i czego próbuje nie udaje się.
Jest tak, że potrzebuję trochę czasu, aby mi się to udało, ale wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto mi przeszkodzi.
"Hej, Mike
Wiesz co, zauważyliśmy, że ostatnio masz wiele problemów.
Może powinieneś wyrzucić to z siebie i porozmawiać o tym, może wtedy poczujesz się dużo lepiej?"
A ja wtedy:
"Nie, wszystko w porządku, sam sobie poradzę, po prostu dajcie mi spokój, dam sobie radę."
A oni na to:
"Wiesz, kiedy będziesz chciał pogadać, zawsze jestem do twojej dyspozycji. I wiesz, prawdopodobnie poczujesz się dużo lepiej, jeśli o tym porozmawiasz. Więc czemu z nami o tym nie pogadasz?"
A ja znowu:
"Nie naprawdę, wszystko jest OK, sam sobie z tym poradzę."
Ale oni dalej mnie wkurzają, nie przestają mi truć i wszystko we mnie narasta.
Więc zlejesz się z tym chorym społeczeństwem.
Wyjdziesz z tego z wypranym mózgiem, z oczyma nabiegłymi krwią,
Nie będziesz miał nic do powiedzenia,
Wypiorą ci mózg zanim zrozumiesz o co tutaj chodzi.
Nie jestem szalony - Do zakładu!
To ty jesteś szalona - Do zakładu!
To ty doprowadzasz mnie do szaleństwa - Do zakładu!
Usadzili mnie w zakładzie
Powiedzieli, że to jedyne wyjście, żeby zapewnić mi potrzebną profesjonalną pomoc,
Aby ochronić mnie przed wrogiem - SAMYM MNĄ!
Siedziałem w swoim pokoju i po prostu patrzyłem w ścianę, myśląc o wszystkim,
Ale wtedy znowu myślałem o niczym
I wtedy moja mama weszła do pokoju, a ja nawet nie wiedziałem, że ona tam jest.
Zawołała mnie, a ja tego nie usłyszałem, no i wtedy właśnie zaczęła krzyczeć: "MIKE! MIKE!"
A ja na to:
"Co, co się dzieje?"
Ona wtedy:
"Co się dzieje z Tobą?"
A ja:
"Wszystko w porządku, mamo"
A ona na głos:
" Nie mów mi tego, brałeś narkotyki!"
I ja na to:
"Wcale nie, wszystko OK, po prostu rozmyślałem, mogłabyś mi przynieść Pepsi?"
A ona:
" NIE, brałeś narkotyki!"
A ja:
Mamo, wszystko jest w porządku, po prostu rozmyślam"
A ona:
"Nie, ty nie rozmyślasz, brałeś narkotyki! Normalni ludzie tak się nie zachowują!"
A ja na to:
Mamo, po prostu przynieś mi Pepsi, proszę
Chciałem tylko Pepsi, ale ona nie mogła mi jej po prostu dać
Chciałem tylko Pepsi, tylko jedną Pepsi, a ona nie mogła mi jej po prostu dać.
Zwykłą Pepsi.
Wkładają na ciebie białą koszulę z długimi rękawami, Związanymi za twoimi plecami, jesteś traktowany jak złodziej.
Faszerują cię prochami, bo są leniwi.
Zbyt dużo wysiłku trzeba włożyć, aby pomóc szaleńcowi.
Nie jestem szalony - Do zakładu!
To ty jesteś szalona - Do zakładu!
To ty doprowadzasz mnie do szaleństwa - Do zakładu!
Usadzili mnie w zakładzie
Powiedzieli, że to jedyne wyjście, żeby zapewnić mi potrzebną profesjonalną pomoc,
Aby ochronić mnie przed wrogiem - SAMYM MNĄ!
Siedziałem w swoim pokoju, kiedy moi rodzice weszli do środka, przysunęli krzesło i usiedli.
I zaczynają:
"Mike, musimy porozmawiać."
A ja:
"Ok, o co chodzi?"
Oni:
"Ja i twoja mama zauważyliśmy, że masz ostatnio wiele problemów, wybuchasz bez powodu i obawiamy się, że kogoś skrzywdzisz,
I boimy się, że sam siebie zranisz.
Więc zdecydowaliśmy, że najlepiej dla Ciebie będzie, jeśli Cię gdzieś umieścimy.
Tam gdzie otrzymasz pomoc, której potrzebujesz."
A ja wtedy:
"Czekajcie, o czym wy mówicie, MY zdecydowaliśmy!?
Dla MNIE będzie najlepiej!?"
Skąd możecie wiedzieć, co dla MNIE będzie najlepsze!?
Jak możecie mówić, co będzie dla MNIE najlepsze! Staracie się mi wmówić, że to JA jestem szalony?
Przecież chodziłem do WASZYCH szkół, chodziłem do WASZYCH kościołów, chodziłem do WASZYCH placówek kształcenia!? Więc jak możecie mi mówić, że to JA jestem szalony?"
Mówią, że naprawią mój mózg,
Złagodzą mój ból i cierpienie,
Ale przy okazji naprawią moją głowę,
Umysłowo będę roślinką.
Nie jestem szalony - Do zakładu!
To ty jesteś szalona - Do zakładu!
To ty doprowadzasz mnie do szaleństwa - Do zakładu!
Usadzili mnie w zakładzie
Powiedzieli, że to jedyne wyjście, żeby zapewnić mi potrzebną profesjonalną pomoc,
Aby ochronić mnie przed wrogiem - SAMYM MNĄ!
Nieważne, i tak prawdopodobnie przejedzie mnie samochód.
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (2):
Pokaż powiązany komentarz ↓