Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!
Ted Leo and the Pharmacists - Parallel Or Together
Parallel Or Together
Tekst dodał(a): NaXaViTT
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): NaXaViTT
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): NaXaViTT
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
We're caught in a landslide.
The minutes come tumbling down,
And into an hour's time,
Within which a day's worth of work
Must be planned out and pan out
For every week to be worth
The weekends of downtime
And months of ennui that kills
And years of resentment
Of everyone's contentment and you
Can't justify it, still.
I tell you my reasons,
You don't tell me your inside jokes
Until I've gone bitter on
Every word that you've spoken,
And all of your kind words,
Amounting to nought but a token
In all their inaction,
Will tumble away with the days
And nights of together,
As we're really not 'together' at all,
But 'parallel.'
Now i'm walking on downtown,
In a town that is not my home,
And shopping for breakfast,
To be eaten all alone
And dreaming of houses,
None of them that I own
But that's not my provence
That's not for what I am known.
So I gather around me
All the little pieces of a song
And fit them where they belong.
So go to your downtown,
And bring what you've brought back home,
And you never should worry
Your hours will now be as long
As the days that you hurried,
And months when it all seemed wrong,
In all of the action,
Will tumble away with the years,
And parallel evenings,
And parallel tracks of our tears,
And nights of together are where?
So I gather around me all the little pieces of a song,
And fit them where they belong.
The minutes come tumbling down,
And into an hour's time,
Within which a day's worth of work
Must be planned out and pan out
For every week to be worth
The weekends of downtime
And months of ennui that kills
And years of resentment
Of everyone's contentment and you
Can't justify it, still.
I tell you my reasons,
You don't tell me your inside jokes
Until I've gone bitter on
Every word that you've spoken,
And all of your kind words,
Amounting to nought but a token
In all their inaction,
Will tumble away with the days
And nights of together,
As we're really not 'together' at all,
But 'parallel.'
Now i'm walking on downtown,
In a town that is not my home,
And shopping for breakfast,
To be eaten all alone
And dreaming of houses,
None of them that I own
But that's not my provence
That's not for what I am known.
So I gather around me
All the little pieces of a song
And fit them where they belong.
So go to your downtown,
And bring what you've brought back home,
And you never should worry
Your hours will now be as long
As the days that you hurried,
And months when it all seemed wrong,
In all of the action,
Will tumble away with the years,
And parallel evenings,
And parallel tracks of our tears,
And nights of together are where?
So I gather around me all the little pieces of a song,
And fit them where they belong.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieJesteśmy złapani w osuwisku.
Minuty się walą w dół,
I prosto w godzinny czas,
W którym dzień jest warty działania.
Musi być zaplanowane i ułożone
Dla każdego tygodnia by były warte.
Weekendy przestoju,
I miesiące zabójczej nudy,
I lata pełne urazy
Do każdego zadowolonego i ciebie.
Nie można tego usprawiedliwić, nadal.
Opowiadam ci o moich motywach,
Ty nie mówisz nawet o tym, co cię bawi.
Dopóki nie zgorzkniałem
Każde słowo, które powiedziałaś
I wszystkie twoje miłe słówka,
Równały się zeru ale były znakiem,
W pełni ich bezczynności,
Zawalą się wraz z dniami
I nocami spędzonymi razem,
Jakbyśmy nie byli naprawdę ‘razem’,
Lecz ‘równolegle’.
Teraz idę śródmieściem,
W mieście, które nie jest mym domem
I robię zakupy na śniadanie,
By zjeść wszystko samemu
I marząc o domach,
Z których żadnego nie posiadam.
Ale to nie moja działka,
Nie z tego jestem znany.
Więc gromadzę wokół siebie
Wszystkie małe części piosenki
I dopasowuję je tam gdzie należy.
Więc idź do swojego śródmieścia
I przynieś co zabrałaś do domu,
I nie powinnaś się martwić,
Twoje godziny będą teraz tak długie
Jak te dni gdy się spieszyłaś,
I miesiące które wydawały się błędem,
Pełne swych czynności,
Zawalą się wraz z latami,
I równoległymi wieczorami,
I równoległymi śladami po naszych łzach,
I nocami spędzonymi razem które gdzie są?
Więc gromadzę wokół siebie
Wszystkie małe części piosenki
I dopasowuję je tam gdzie należy.
Minuty się walą w dół,
I prosto w godzinny czas,
W którym dzień jest warty działania.
Musi być zaplanowane i ułożone
Dla każdego tygodnia by były warte.
Weekendy przestoju,
I miesiące zabójczej nudy,
I lata pełne urazy
Do każdego zadowolonego i ciebie.
Nie można tego usprawiedliwić, nadal.
Opowiadam ci o moich motywach,
Ty nie mówisz nawet o tym, co cię bawi.
Dopóki nie zgorzkniałem
Każde słowo, które powiedziałaś
I wszystkie twoje miłe słówka,
Równały się zeru ale były znakiem,
W pełni ich bezczynności,
Zawalą się wraz z dniami
I nocami spędzonymi razem,
Jakbyśmy nie byli naprawdę ‘razem’,
Lecz ‘równolegle’.
Teraz idę śródmieściem,
W mieście, które nie jest mym domem
I robię zakupy na śniadanie,
By zjeść wszystko samemu
I marząc o domach,
Z których żadnego nie posiadam.
Ale to nie moja działka,
Nie z tego jestem znany.
Więc gromadzę wokół siebie
Wszystkie małe części piosenki
I dopasowuję je tam gdzie należy.
Więc idź do swojego śródmieścia
I przynieś co zabrałaś do domu,
I nie powinnaś się martwić,
Twoje godziny będą teraz tak długie
Jak te dni gdy się spieszyłaś,
I miesiące które wydawały się błędem,
Pełne swych czynności,
Zawalą się wraz z latami,
I równoległymi wieczorami,
I równoległymi śladami po naszych łzach,
I nocami spędzonymi razem które gdzie są?
Więc gromadzę wokół siebie
Wszystkie małe części piosenki
I dopasowuję je tam gdzie należy.
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):