Teka feat Marco Bocchino - Dawałaś mi

Brak mi słów, by opisać kolejna krzywda
Wiele dałbym aby kartki tego typu wyrwać
Dramaturgii wyraz uwieczniony w bliznach
Serce płacze łzami smutku
Płacze
Wybacz
Nie chce już grywać tych scenariuszy nędznych
Bo wiem że powodują na twym sercu pręgi
Nie chce już ranić
Nie chce widzieć łez Twych
Tych które ronisz pokonując smutku ścieżki
Scenariusz pisze życie, gram w nim nędzną rolę
Burzliwe scenopisy jak z telenowel
Chciałbym uciec stąd nie mogę
Brak mi sił by odejść
Tak i dobrze choć wiem, ze brzmi to jak obłęd
Sznur i pętla na szyi to przecież zbyt proste
Sznur i na szyi pętla nic nie rozwiąże
Mówię ciągle o tym szczęściu, tyle lat już non stop
A jedyne, co potrafię to zepsuć, słonko.


Ref: (Marco Bocchino) x2.
Dimmi che non mi vuoi piu`
Dimmi che non sei piu` tu
Ma ascoltami almeno stasera
No non volevo che finisse cosi Tu sai che e` una cosa vera
Se non ci sei tu Non ne posso piu`
Sto cadendo giu`
Spiegami perche`
Vuoto intorno a me Sto parlando a te
(TŁUMACZENIE :
Powiedz mi, że mnie już nie chcesz
Powiedz mi, że już cie nie ma
ale co najmniej posłuchaj mnie
dzisiejszy wieczór nie chciałem, żeby tak sie skończył
wiedz, ze jest prawda, iż bez ciebie juz nie potrafię,
upadam,
wytłumacz mi dlaczego wokół mnie pustka
mówię do ciebie...)


Tyle wylanych łez
Na sercu rany
Powodzi, smutku, nocy nie przespanych
Pogodzić to w sobie nie da rady za nic
Wbity głęboko nóż, goi się latami
Jestem głupcem, wiem, umiem to przyznać
Jestem z tych, którzy szczęście grzebią w ruinach
Miałem wszystko z Tobą będąc
Proszę wybacz
Zobacz proszę znowu nas w superlatywach
Zobacz proszę znowu nas przez życie razem
Widzę je tylko z Tobą
Wiem ze z Tobą ma sens
Wiem klepsydry piasek przesypał się już tyle razy
Chciałbym na bezmyślność jak na alko móc się zaszyć
To trapi
Smutek na twarzy sumienie parzy
Wypaliły mnie od środka i nadal pali,wiesz.



Ref: (Marco Bocchino) x2.


Ref: (Marco Bocchino) x2.