The Baseballs - Looking for Freedom

Pewnego czerwcowego poranka, dwadzieścia lat z okładem temu
Przyszedłem na świat jako syn bogacza
Miałem wszystko, co mieć można za pieniądze
Ale wolności nie miałem

Szukałem wolności, szukałem tak długo
Szukałem wolności, poszukuję wciąż
Szukałem wolności, od kiedy opuściłem rodzinny dom
Szukałem wolności, a ona wciąż nie daje się znaleźć

Ruszyłem w drogę, z torbą na plecach
Zostawiłem miasto za sobą
Idąc drogą z ciężkim bagażem
Szukając ukojenia dla umysłu

Ojciec powiedział „Będziesz żałował, synu, jeśli
Tak opuścisz dom i kiedy zorientujesz się
Że wolność można kupić
Pewnego dnia wrócisz biegiem”

Szukałem wolności, szukałem tak długo
Szukałem wolności, poszukuję wciąż
Szukałem wolności, od kiedy opuściłem rodzinny dom
Szukałem wolności, a ona wciąż nie daje się znaleźć

Narobiłem długów, dużo mogłem stracić
W podróży przez kraj
Pracowałem na farmie, gdzie wyrobiłem mięśnie
Ale wciąż nie jestem tym, kim chcę

Przede mną jeszcze długie lata
Będę szukał od drzwi do drzwi
I kiedyś wreszcie, pewnego dnia znajdę
Wolność, wolność, wolność, której szukałem

Szukałem wolności, szukałem tak długo
Szukałem wolności, poszukuję wciąż
Szukałem wolności, od kiedy opuściłem rodzinny dom
Szukałem wolności, a ona wciąż nie daje się znaleźć

Szukałem wolności, szukałem tak długo
Szukałem wolności, poszukuję wciąż
Szukałem wolności, od kiedy opuściłem rodzinny dom
Szukałem wolności, a ona wciąż nie daje się znaleźć