Tool - Forty Six And Two

skończyłem 46 to jeszcze 2

46 i 2. Przysiądź się moje, przysiądź się moje dziecię i posłuchaj. Przedzierając się przez mój stary, zdrętwiały cień. Mój cień właśnie zrzuca skórę a ja właśnie dobierałem sobie łamistrajków, kolejny raz. Zszedłem na dół, przekopując się przez moje zastarzałe muskuły, w poszukiwaniu rozsądku. Podkradałem się, czołgając się na brzuchu, aby rozpoznać co może się potencjalnie wydarzyć. Zanurzałem się w swoich własnych pogmatwanych i niebezpiecznych złudzeniach, w poszukiwaniu brakujących części, z którymi mógłbym się rozminąć, albo też słowa które pokierowałoby mnie we właściwą stronę. Pragnę poczuć jak nadchodzą zmiany. Pragnę dowiedzieć się, co takiego ukryłem w moim cieniu, w moim cieniu. Zmiana nadchodzi poprzez mój cień. Moim cieniem jest obcierający do krwi rzemień. Ja prowokowałem moich łamistrajków ponownie. Przysiądź się moje, przysiądź się moje dziecię, mój cień zbliża się do mnie, coraz bliżej i bliżej. Ja podkradałem się czołgając się na brzuchu, rozpoznając co mogło się wydarzyć. Zanurzałem się w swoich własnych chaotycznych i niebezpiecznych złudzeniach. Pragnę poczuć jak zmiany mnie pochłaniają, poczuć jak to co na zewnątrz przyłącza się. Pragnę poczuć metamorfozę i czyszczenie które sam wykonywałem w trudzie w moim cieniu, w moim cieniu. Nadchodzi zmiana, teraz moja kolej. Posłuchaj mojej mocarnej pamięci. Zastanów się czego tak mocno się uczepiłem. 46 i 2 przede mną . Ja wybieram aby żyć i aby dorosnąć, brać i dawać i być w ruchu, by uczyć się i kochać i aby płakać, aby zabijać i umierać, i aby istnieć paranoiku i aby kłamać, nienawidzić i odczuwać lęk, i działać, zależnie od tego co potrzebne aby iść naprzód. Ja wybieram by żyć i by kłamać, zabijać i dawać i umierać, uczyć się i kochać i działać, zależnie od tego co potrzebne by przedrzeć się przez to. Widzę jak mój cień zmienia się, rozciąga się w górę, sięga ponad mnie i czyni delikatną tę starą zbroję. Mam nadzieję, że mogę oczyścić drogę poprzez przejście przez mój cień, wychodząc na zewnątrz, wkraczając tam, gdzie jest cień. 46 i 2 są właśnie przede mną.