Train - Free

Gapiąc się znów na ciemność, zostawiłaś swój zarys na mojej poduszce- hej, hej.
Dokładnie w środku nocy, czekam na światło, wydaje się jakbym był w środku- hej, hej.

Pracując dla czegoś, co nie mogę dotknąć i czasem nawet nie mogę w to uwierzyć- woh, woh.
Otoczony przez ręce przeznaczenia. Wiara, że czasem otula zbyt mocno- tak mocno.

Nazywają mnie wolnym.
Ale ja wołam na siebie głupiec- hej, hej.
Nazywają mnie wolnym.
Ale ja wołam na siebie głupiec- hej, hej.

Więc spoglądam w przeszłość- na kwiecień, ale ona nie spojrzy na mnie wstecz- oh, no, no, no.
Więc modlę się w maju, by został czerwiec, ale ona po prostu poszła wykąpać się w morzu- z dala.

Nazywają mnie wolnym.
Ale ja wołam na siebie głupiec- hej, hej.
Nazywają mnie wolnym.
Ale ja wołam na siebie głupiec- heyah, heyah, heyah, heyah, heyah, heyah, hey.

Ześlizgnąłem się do Meksyku, zacząłem bawić się z jej żółtym afro.
Ześlizgnąłem się za prześcieradła, zacząłem rozmawiać o Pistol Pet'cie (* Pistol Pete- Pete Maravich, koszykarz), więc,
Zsunąłem się do Afryki, zacząłem rozmawiać o tym, co potrafi zrobić.
Dobrze, jesteśmy tu znowu, tam, gdzie zaczynaliśmy.
Zsunięci znowu do ciemności, zostawiłaś swój zarys na mojej poduszce- yeah, yeah.
Dobrze, jestem dokładnie w nocy, czekam na światło.
Wydaje się jakbym był, wydaje się jakbym zawsze był w środku.

Nazywają mnie wolnym.
Nazywają mnie wolnym.
Wolnym.
Ale ja wołam na siebie...