TZWM - Osiedlowa kooperacja

(TZWM, Osiedlowa kooperacja, Zrozum ten temat to będziesz wiedział, to będziesz wiedział)

Siuwax:
Na niej opiera się podziemna interakcja,
dalej kształtowana współpracy siatka.
Dzięki niej na klatkach słychać z mieszkań rap tak
szlifuje się warsztat w domowym zaciszu,
każdy już to wyczuł przy pierwszych wersach,
na pożyczonych sprzętach, wszystko na patentach
najważniejsza jest w tym wszystkim pomocna ręka
na wznak wyciągnięta bezinteresownie
kooperacja rozpoczyna się na dobre
skojarz tą budowlę przy fundamentach
powoli do przodu dodawana nowa cegła
powstaje rzecz wielka kosztem zaangażowania
i oddania wspólnej sprawie to co ja wiem, co potrafię
to przelać to na papier, ktoś winny w rapie(?)
inny zna się na grafie w rapie pomagamy sobie raczej
załatwiamy to na gębę, jesteś w porządku
ja też w porządku będę, tak się już przyjęło
tak to funkcjonuje wszędzie tam gdzie znajdziesz szczere chęci
to dzięki nim wszystko się kręci

Iwan:
Od tego się zaczęło: wspólne dzieło,
kolejne demo, potem legal, elo profus
ty wiesz o co biega, dobrze pamiętam to jak dziś
zielony liść plus bibułka, regałowa półka i mikrofon
stary komputer, stary magnetofon, wokół chyba dziesięć tysi
płyt i kaset, wjazd na bazę, odpalamy lont, jesteśmy stąd
ursynowski front, w walce o prawdę, o zasady,
nie ma takiej opcji że nie damy sobie rady.
Każdy w to wierzył, teraz mamy efekt, idziesz z nami
w zakazaną strefę, siwy dym, osiągamy wyższy level

Jano:
(tak, tak, tak)
Człowiek zawsze brnie w to co złe, słuchaj mnie
Nie mówię że nie, czasem widzę wszystko tak jak chce
Ty daj mi chwile bym zapisał i pomyślał
słów potoki, nie obłoki, myślami gdzieś tam
to nie dla mnie chłopak, muszę twardo stawiać kroki
i pamiętać przy tym aby zważać na przestrogi
pomyśl zanim zrobisz, to życia sedno
nie mów mi że jest ci tak naprawdę wszystko jedno
mój rap lekarstwo na te ludzkie przypadłości
których nie ogarniesz od tak pogrążony w padole złości
tak wiele miłości, jeszcze więcej bólu
Polska dziwny kraj, nie raj jak Honolulu
My wybrańcy z tłumu póki co płyty z betonu
wiem ze muszę być w porządku, to dla mnie sprawa honoru
nie przebije głową muru, nie ma tak łatwo
są sprawy nie do przejścia lecz przez nie nie pójdę na dno