Tekst piosenki: Unikat - To Był Unikat
Kończę z tym rapem, tak już na zawsze,
bo spokojnie nawet już nawijać nie potrafię
jedno serce skradłem tak już na zawsze
oddam w kawałkach tak jak obiecywałem.
Nadal tu marznę i znów zakup alko
nigdy nie mogłem się pogodzić z tą prawdą,
bo nigdy nie wybaczę, patrz co zrobiłeś
przez Twoją siłę wszystko zużyłem
byłem młody, głupi czasu już nie zwrócisz
miałem plan zatruty i obrażałem ludzi
wiem, że to lubisz na pierwszym miejscu kumpli
manipulujesz mną jakbym był bez duszy.
Nic Cię nie wzruszy od dziewięciu lat,
od dziewięciu lat moja dyskografia ma
najlepszych fanów dziękuję za wsparcie,
Wyłączam mikrofon i kończę na zawsze
Tyle lat tu jestem dziś mówię nara i już się żegnam
UNIKAT.
Tyle chwil przeżyłem, mój wokal pamięta ten zatruty świat
UNIKAT.
Tyle słów dusiłem i nie potrzebuję wcale powietrza
UNIKAT, UNIKAT
A więc nadszedł czas To był To Był Unikat
Unikat Unikat to był Unikat
Byłem jak anioł i przeszedłem spacer
Płynów w mojej szklance Sobie nie wybaczę
Tysiąc kilometrów i mam czarne skrzydła
Tak nie miało być, że szukam tego drzewa
Mój wyblakły portret ohh To nie to samo
Echo niesie list od lat w butelce płacząc
Nie tęsknie, bo biegnę po szansę
Składam obietnicę Tsunami naprawdę
Kim byłem wtedy, a kim jestem dziś
Nawet nie pamiętam echa melodii
To minie spokojnie I'm Sorry
Powiedz mi teraz kto zapłaci mi za łzy,
A teraz zatańcz ze mną bez tytułu
Piosenka to ciemność i koniec albumu
Ruszam się na strunach, jak marionetka
Przepraszam naprawdę lecz Ciebie już nie ma
Tyle lat tu jestem dziś mówię nara i już się żegnam
UNIKAT.
Tyle chwil przeżyłem, mój wokal pamięta ten zatruty świat
UNIKAT.
Tyle słów dusiłem i nie potrzebuję wcale powietrza
UNIKAT, UNIKAT
A więc nadszedł czas To był To Był Unikat
Unikat Unikat to był Unikat
Każda melodia pamięta swoje słowo i swój tlen
lekko podniesiona amplituda wyraża każde emocje
Każda wydana płyta zawiera swój własny sens
Twarz którą na klipach widać właśnie teraz żegna się
Bo to był tylko Unikat Bo to był tylko tylko Unikat
Tyle lat tu jestem dziś mówię nara i już się żegnam
UNIKAT.
Tyle chwil przeżyłem, mój wokal pamięta ten zatruty świat
UNIKAT.
Tyle słów dusiłem i nie potrzebuję wcale powietrza
UNIKAT, UNIKAT
A więc nadszedł czas To był To Był Unikat
Unikat Unikat to był Unikat
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu