VIXX - On And On

Zaczepia mnie a potem ucieka
Nie mogę odejść, robi to bez końca
Woła mnie a potem się odwraca
Mówią, że jest niebezpieczna, ale ja ich nie słucham

Na pewno się na mnie spojrzała, a światło księżyca padło o właściwej porze
Jakbyś wszystko wiedziała, jakbyś się drażniła
Potrząsasz mną całą noc
Znów przychodzą do mnie łzy

Dlaczego mi to robisz?
Dlaczego ja robię to tobie?
Końcówki twoich słów są niewyraźne i moje łzy płyną
Klękam i jestem gotowy aby zostać zranionym

Patrzysz na mnie, który powrócił
Nie mogę odejść, robię to bez końca
Przez twój dotyk, który był przy mnie
Nigdzie nie widzę nawet małego znaku miłości

Twoje oczy zmieniają się stopniowo, światło księżyca zaczyna znikać
Tak jakby to wszystko było dla ciebie zabawą, jakbyś się ze mnie śmiała
I nadal odchodzisz
Znów przychodzą do mnie łzy

Dlaczego mi to robisz?
Dlaczego ja robię to tobie?
Końcówki twoich słów są niewyraźne i moje łzy płyną
Klękam i jestem gotowy aby zostać zranionym

Potrzebuję terapii, lalalalala terapii
Wiedziałem o tym, ale znów się w tobie zadurzyłem, jestem gotowy na zranienie

Jestem zabawką stworzoną dla ciebie, moja linia życia zawsze jest w niebezpieczeństwie
Jestem zdenerwowany, ale jestem pewien, że przeniesiesz się do jakiegoś innego kolesia
Tylko się dziś się mną bawisz
Od stóp do głów, weź całego mnie
Grasz mną szorstko po czym mnie wyrzucasz - przywykłem do bycia zranionym

Dlaczego jesteś dla mnie taka?
Dlaczego jestem dla ciebie tylko czymś takim?
Jeszcze raz, opuszczasz pokój, zostawiasz dziwne słowa
A ja patrze na ciebie jak odchodzisz i płaczę

Potrzebuję terapii, lalalalala terapii
Znów na ciebie czekam, jestem gotowy na zranienie