Tekst piosenki:
1.
Nie potrzebujemy nic prócz mikrofonu
By wam pomóc znowu powodujemy w Łodzi powódź
to pomór glonów pomódl się za nich ziomuś
z naszych komór komunikujemy całemu globu
Atak beatboxem ty broń się chłopcze
Bo dziś dziki Chingis Jan chula po Teofce
Nie potrzebuje nic? ponad W2B a inne beatboxy możesz sobie wsadzić w zadek
To Janek jadę dalej nie mój przestanek
nie poprzystanę na tym macie pozamiatane
Gdy inni mają famę. Ja nie. Mam tylko punche
Nie potrzebuję nic prócz nich i tak was zmiażdżę
Mamy tu szajkę z Turim i Zorakiem
Mam też szajbę której nie zamulisz prozakiem
Po pól litra z? hakiem, po pół spliffa z haszem
To znów my znikający punkt na polsacie
Ref.
Pora na pana punchy co napada na bank i
ta zakłamana scena zakrawa na jakiś fałsz mi
Cierpi na palpitację zastawki
Pora na doktora, który dokona operacji
Pora na pana punchy co napada na bank i
ta zakłamana scena zakrawa na jakiś fałsz mi
Cierpi na palpitację zastawki
Pora na doktora, który dokona operacji x2
2.
To Jasiek, siekam wyraz na kwanty
Zniewalam Cię a ty się? jarasz tym jak nastolatki
Powalam na łopatki
Kopara opada kiedy w pokalach daje zastrzyk
Odpalam matrix?
W oparach gandy, na kolana błazny
Moja katana skarci was dzisiaj padasz martwy
Ta blada twarz zada dzisiaj wam smierć
Dla was ramadam, więc ja dzisiaj będę was jeść
To wasza kara za znieważanie świętych miejsc
Dzisiaj dopada was [strach] w osobach W2B
Ref.
Pora na pana punchy co napada na bank i
ta zakłamana scena zakrawa na jakiś fałsz mi
Cierpi na palpitację zastawki
Pora na doktora, który dokona operacji
3.
Nadeszła pora Afront oraz Turi i Zorak
Ten z natury ponury? świat pokazują w kolorach
Nie sądź po pozorach wreszcie tu może spotkać projekt
Wspólnie Śródmieście, Teofka i ziom z Chojen
Chłopaki pytali mnie kiedy dogram zwrotę
Odpowiadałem: dobra dogram jakoś potem
W końcu nadszedł ten moment wszak czas nas nagli
Za mikrofonem rap wystrzela ja Kasina [?]
Moga się tym karmić od razu od Warmii i Mazur po Podhale
[Łódzkiej gwardii] lwi pazur pokazujemy dalej możesz to znaleźć tutaj dziś na beatboxie
Nie opowieśći o dziwkach i koksie
Tylko ostre swojskie metafory
Prażymy to jak toster? do tej pory
Niepowstrzymani jeśli to lubisz wyrzuć ręce w górę zanim ogarnie Cię zanik szarych komórek
Bez bibułek i bez anaboli
Wrzeszcz jeżeli wiesz co się kroi
Oto W2B [W2B]
Nie czas na labę czy tłumaczenia głupawe
Ruszaj dupsko na wieś a ta ekipa
Wkrótce do twojego miasta zawita
Nie mam pytań
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):