Wuees - Paradoks

Coś w środoku podpowiada mi że muszę pchać to dalej
a props od ziomków utwierdza mnie w przekonaniu
że mam talent rano znów założe nowe buty nie stać
mnie na stare paradoks roku jak większy hajp na
sławe legale pierdole tych janów palonych bo z
kilometra wyczuwam ich swon za dużo fałszywych
znajomych tu miałem żeby mnie teraz stawiali
przed sąd za bardzo ufam ludziom ufność się nie
przyda chyba jedyne co mi się ostatanio przydaje
częściej to otwieracz do piwa odstawiam na bok złość
kurwa jak nie raz ziomku przepraszam słabość
i nie czuję się z tym w porządku bo tak wiele
straciłem szans mogłem w chuj wygrać a trofiłem
czas jedyne co mi teraz zostało to tylko kocham jak
facet płacze jak facet w sumie chuj to nie miłość
gówniarza chodź na zasadzie że jak kochasz to póści
póściłem nie mówiłem nic nikomu a czekam jeszcze
wieże że znajdziesz drogę do domu bo masz gołębie
serce patrzę za okno i śmieje się z tego co widzę
chyba tak jest chociaż nie wieże że zima czeka
na moją płyte nie piszę tekstów z łątwością tracę
żaden ze mnie artysta tracę kontakt z
rzeczywistością przez przez skorupa jak żółw ninja
robiłem wszystko żeby coś zmienić ciągle szukając
chwili wiem życie to dziwka ale dla tych co jej
zapłacili

Dlatego wolę być sam czekając na ciepły wiatr i
potrzebując cię jak zapalniczka wodę
...........................................
Dlatego wolę być sam czekając na ciepły wiatr
potrzebując ich jak sucha studnia płomień W DO ES
...........................................
Dlatego wolę być sam czekając na ciepły wiatr i
potrzebując cię jak zapalniczka wodę
...........................................
Dlatego wolę być sam czekając na ciepły wiatr
potrzebując ich jak sucha studnia płomień