Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Zeus
Zeus - Świt
Świt
Tekst dodał(a): maka2020
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): erato1206
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Nie potrzeba mi już więcej wrogów, za wiele czasu poszło na marne,
Kiedy patrzę teraz na to bardziej z boku, widzę, że to było czasem gówno warte,
Za wiele przepychanek bez sensu, tylko się szarpię w miejscu,
Zamiast wykorzystać szansę, złapać tę falę i biec w przód.
Dzień już tak nie jest dla nas łaskawy, jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi, wierz mi,
Mamy teraz o wiele ważniejsze sprawy, świat się już z nami nie pieści,
Kiedy rano patrzę na swoją twarz w lustrze, mówię sobie sam „masz dar, skup się",
Weź się w garść i każdego dnia i pracuj na ten plon, który zbierzesz pojutrze.
Niewiele osiągniesz w sekundę - w tyle gasną ci, co sprzedają skórę,
Przestań się dziwić, że masz ciągle pod górkę, skoro się pchasz na samą górę,
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro
Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Ref.
Co będzie jutro tego nie wie z nas nikt (nikt),
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt (szczyt),
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Ty to nazwij jak chcesz, potrzebuję detoksu, rezurekcji,
Potrzebny mi lek, choć kropla porządku w morzu chaosu, który już mnie męczy,
Mam dosyć już marnowania energii na bzdety bez znaczenia,
Zbyt wiele rzeczy nie daje mi nic, a tylko coś ze mnie zabiera,.
Za moment mi stuknie trzydziestka i sam siebie pytam „co dalej?”,
Nie jestem durniem z osiedla, wiem, że mam talent, dlatego tak łatwo się nie poddaję,
Ale czasem już naprawdę w to wątpię, gdy wkładam w to pracę, uwagę i forsę,
I chociaż udaję, że jest dobrze, czuję coraz bardziej to, że źle skończę, stop.
Potrzebny mi oddech, bo naprawdę mnie to gówno zabije,
Potrzebuję siebie z powrotem i znam też niejedną osobę, która cieszy się z tego, że żyje,
Przemierzyłem sam w najciemniejsze noce największy las,
Nie wiem, czy było warto, to nie przyszło łatwo, ale teraz chcę wyjść na światło dnia.
Ref.
Co będzie jutro – tego nie wie z nas nikt (nikt),
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt (szczyt),
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi,
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć dziś,
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć, nie dziś
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć dziś
Chcę ujrzeć świt, chcę ujrzeć świt, świt..
Jeżeli byłeś tu, gdzie ja albo nadal tu jesteś, jeśli patrząc na siebie mówisz:
"To już nie ja, umarło coś we mnie i nic mi się nie chce”,
Nim zaciśniesz tę pętlę na szyi, połkniesz te kilka tabletek w chwili,
Kiedy cię dopada zwątpienie wylicz choć jeden raz, kiedy świat cię zadziwił.
Wiem, czasem to wredny skurwiel, raczej nie siedzi potulnie,
I kiedy już plecak masz pełen wkurwień dorzuci chętnie furie,
Cóż, tak już jest, nie szukam w tym głębszego sensu,
Wkurwiam się też, ale trzeba to przyjmować po męsku.
Jak chce się przyglądać pięknu, jak chce się oglądać w dzień,
Czasami trzeba pokonać sporo lęków, czasami dostać w łeb
I to jest okej, chociaż czasem to trudne, to nas uczy pokory,
Wszystko czasami i dla mnie jest szarobure, trzeba chcieć ujrzeć kolory
Co będzie jutro – tego nie wie z nas nikt,
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt,
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi,
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć dziś,
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć, nie dziś,
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć, dziś,
Chcę ujrzeć świt, chcę ujrzeć świt, świt.
Ref.
Co będzie jutro – tego nie wie z nas nikt (nikt),
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt (szczyt),
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi,
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Kiedy patrzę teraz na to bardziej z boku, widzę, że to było czasem gówno warte,
Za wiele przepychanek bez sensu, tylko się szarpię w miejscu,
Zamiast wykorzystać szansę, złapać tę falę i biec w przód.
Dzień już tak nie jest dla nas łaskawy, jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi, wierz mi,
Mamy teraz o wiele ważniejsze sprawy, świat się już z nami nie pieści,
Kiedy rano patrzę na swoją twarz w lustrze, mówię sobie sam „masz dar, skup się",
Weź się w garść i każdego dnia i pracuj na ten plon, który zbierzesz pojutrze.
Niewiele osiągniesz w sekundę - w tyle gasną ci, co sprzedają skórę,
Przestań się dziwić, że masz ciągle pod górkę, skoro się pchasz na samą górę,
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro
Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Ref.
Co będzie jutro tego nie wie z nas nikt (nikt),
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt (szczyt),
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Ty to nazwij jak chcesz, potrzebuję detoksu, rezurekcji,
Potrzebny mi lek, choć kropla porządku w morzu chaosu, który już mnie męczy,
Mam dosyć już marnowania energii na bzdety bez znaczenia,
Zbyt wiele rzeczy nie daje mi nic, a tylko coś ze mnie zabiera,.
Za moment mi stuknie trzydziestka i sam siebie pytam „co dalej?”,
Nie jestem durniem z osiedla, wiem, że mam talent, dlatego tak łatwo się nie poddaję,
Ale czasem już naprawdę w to wątpię, gdy wkładam w to pracę, uwagę i forsę,
I chociaż udaję, że jest dobrze, czuję coraz bardziej to, że źle skończę, stop.
Potrzebny mi oddech, bo naprawdę mnie to gówno zabije,
Potrzebuję siebie z powrotem i znam też niejedną osobę, która cieszy się z tego, że żyje,
Przemierzyłem sam w najciemniejsze noce największy las,
Nie wiem, czy było warto, to nie przyszło łatwo, ale teraz chcę wyjść na światło dnia.
Ref.
Co będzie jutro – tego nie wie z nas nikt (nikt),
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt (szczyt),
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi,
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć dziś,
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć, nie dziś
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć dziś
Chcę ujrzeć świt, chcę ujrzeć świt, świt..
Jeżeli byłeś tu, gdzie ja albo nadal tu jesteś, jeśli patrząc na siebie mówisz:
"To już nie ja, umarło coś we mnie i nic mi się nie chce”,
Nim zaciśniesz tę pętlę na szyi, połkniesz te kilka tabletek w chwili,
Kiedy cię dopada zwątpienie wylicz choć jeden raz, kiedy świat cię zadziwił.
Wiem, czasem to wredny skurwiel, raczej nie siedzi potulnie,
I kiedy już plecak masz pełen wkurwień dorzuci chętnie furie,
Cóż, tak już jest, nie szukam w tym głębszego sensu,
Wkurwiam się też, ale trzeba to przyjmować po męsku.
Jak chce się przyglądać pięknu, jak chce się oglądać w dzień,
Czasami trzeba pokonać sporo lęków, czasami dostać w łeb
I to jest okej, chociaż czasem to trudne, to nas uczy pokory,
Wszystko czasami i dla mnie jest szarobure, trzeba chcieć ujrzeć kolory
Co będzie jutro – tego nie wie z nas nikt,
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt,
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi,
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć dziś,
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć, nie dziś,
Chcę ujrzeć świt, nie chcę umrzeć, dziś,
Chcę ujrzeć świt, chcę ujrzeć świt, świt.
Ref.
Co będzie jutro – tego nie wie z nas nikt (nikt),
Bywa trudno, nim się wejdzie na szczyt (szczyt),
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi,
Nie wiem co myślisz ty, mi jest żal tych zmarnowanych dni.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie przez AI:
Pokaż tłumaczenieI don't need any more enemies, too much time has gone to waste,
When I look at it more from the side now, I see that sometimes it wasn't worth a damn,
Too many pointless struggles, just pulling myself in place,
Instead of seizing the chance, catching the wave, and moving forward.
The day is not so kind to us anymore, as when we were children, believe me,
We have much more important matters now, the world doesn't coddle us anymore,
When I look at my face in the mirror in the morning, I tell myself, "you have a gift, focus,"
Pull yourself together every day and work for the harvest you will reap the day after tomorrow.
You won't achieve much in a second - those who sell their skin fade away behind,
Stop being surprised that you keep going uphill when you're pushing to the very top,
Want to die? You can always do that, but what's the point, since
One day it will catch up with you anyway, it's beyond your control.
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring (no one),
It's often hard before you reach the top (top),
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
Call it what you want, I need a detox, a resurrection,
I need a remedy, even a drop of order in the sea of chaos that's wearying me,
I'm tired of wasting energy on meaningless nonsense,
Too many things give me nothing, only take something away from me.
In a moment I'll turn thirty and ask myself "what's next?",
I'm not a neighborhood fool, I know I have talent, so I don't give up so easily,
But sometimes I really doubt it when I invest work, attention, and money into it,
And although I pretend it's fine, I feel more and more that I'll end badly, stop.
I need a breath because this crap will really kill me,
I need myself back and I also know quite a few people who are happy they're alive,
I crossed the biggest forest on the darkest nights alone,
I don't know if it was worth it, it didn't come easy, but now I want to come into the light of day.
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring (no one),
It's often hard before you reach the top (top),
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
I want to see the dawn, I don't want to die today,
I want to see the dawn, I don't want to die, not today
I want to see the dawn, I don't want to die today
I want to see the dawn, want to see the dawn, dawn...
If you've been here where I am or still are, if looking at yourself you say:
"That's not me anymore, something died in me and I don't want anything,"
Before you tighten that noose around your neck, swallow those few pills in a moment,
When doubt catches you, count at least one time the world amazed you.
I know, sometimes it's a nasty bastard, it doesn't sit quietly,
And when your backpack is full of frustrations, it gladly adds fury,
Well, that's how it is, I'm not looking for deeper sense in it,
I get angry too, but you have to take it like a man.
If you want to look at beauty, if you want to see in the day,
Sometimes you have to overcome many fears, sometimes get a knock on the head
And that's okay, though sometimes it's tough, it teaches us humility,
Everything is sometimes grey and dull for me too, you have to want to see colors
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring,
It's often hard before you reach the top,
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
I want to see the dawn, I don't want to die today,
I want to see the dawn, I don't want to die, not today,
I want to see the dawn, I don't want to die, today,
I want to see the dawn, want to see the dawn, dawn.
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring (no one),
It's often hard before you reach the top (top),
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
When I look at it more from the side now, I see that sometimes it wasn't worth a damn,
Too many pointless struggles, just pulling myself in place,
Instead of seizing the chance, catching the wave, and moving forward.
The day is not so kind to us anymore, as when we were children, believe me,
We have much more important matters now, the world doesn't coddle us anymore,
When I look at my face in the mirror in the morning, I tell myself, "you have a gift, focus,"
Pull yourself together every day and work for the harvest you will reap the day after tomorrow.
You won't achieve much in a second - those who sell their skin fade away behind,
Stop being surprised that you keep going uphill when you're pushing to the very top,
Want to die? You can always do that, but what's the point, since
One day it will catch up with you anyway, it's beyond your control.
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring (no one),
It's often hard before you reach the top (top),
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
Call it what you want, I need a detox, a resurrection,
I need a remedy, even a drop of order in the sea of chaos that's wearying me,
I'm tired of wasting energy on meaningless nonsense,
Too many things give me nothing, only take something away from me.
In a moment I'll turn thirty and ask myself "what's next?",
I'm not a neighborhood fool, I know I have talent, so I don't give up so easily,
But sometimes I really doubt it when I invest work, attention, and money into it,
And although I pretend it's fine, I feel more and more that I'll end badly, stop.
I need a breath because this crap will really kill me,
I need myself back and I also know quite a few people who are happy they're alive,
I crossed the biggest forest on the darkest nights alone,
I don't know if it was worth it, it didn't come easy, but now I want to come into the light of day.
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring (no one),
It's often hard before you reach the top (top),
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
I want to see the dawn, I don't want to die today,
I want to see the dawn, I don't want to die, not today
I want to see the dawn, I don't want to die today
I want to see the dawn, want to see the dawn, dawn...
If you've been here where I am or still are, if looking at yourself you say:
"That's not me anymore, something died in me and I don't want anything,"
Before you tighten that noose around your neck, swallow those few pills in a moment,
When doubt catches you, count at least one time the world amazed you.
I know, sometimes it's a nasty bastard, it doesn't sit quietly,
And when your backpack is full of frustrations, it gladly adds fury,
Well, that's how it is, I'm not looking for deeper sense in it,
I get angry too, but you have to take it like a man.
If you want to look at beauty, if you want to see in the day,
Sometimes you have to overcome many fears, sometimes get a knock on the head
And that's okay, though sometimes it's tough, it teaches us humility,
Everything is sometimes grey and dull for me too, you have to want to see colors
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring,
It's often hard before you reach the top,
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
I want to see the dawn, I don't want to die today,
I want to see the dawn, I don't want to die, not today,
I want to see the dawn, I don't want to die, today,
I want to see the dawn, want to see the dawn, dawn.
Chorus:
No one knows what tomorrow will bring (no one),
It's often hard before you reach the top (top),
It's not too late, as long as there's oxygen in the blood,
I don't know what you think, I'm sorry for these wasted days.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Zeus Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Zeus |
| Rok wydania: |
2012 |
| Płyty: |
Zeus. Nie żyje |
Komentarze (1):