Tekst piosenki:
Ktoś mi znów się na środku miasta zesrał,
I racz się wać pan nie śmiać się, to jest poważna kwestia,
I brzydko pachnie, choć są tacy co twierdzą, że jest inaczej,
I pozwól od początku gadkę zacznę wytłumaczę:
Dzień jest na etapie intro, jeszcze nie spłynęła z trawy rosa,
Powietrze tak gęste, że możesz polizać ten różowawy osad,
Wychodzę z auta, stop, coś mi się chyba kaprawi w oczach
Centralnie kurwa w środku miasta ktoś postawił kloca!
jaaa
I to tę kupę walnął z lekka sporą,
I piosenka Abradaba przestała być metaforą,
Przedziwny swąd zaraz miastem zawładnie,
I słyszę nagle, "ooo, coś do tego gdzieś tu ładnie pachnie"
Jak to ładnie, ej przestań ziomek,
Ktoś ci się zesrał pod domem i odór jest na kilometr,
Ty zapachu kupy bukiet wciągasz, chętnie mówiąc "och jak piękne"
Ej ziom, uważaj, bo weźmiesz i w tego klocka wdepniesz
Oh! fuck! obleśne, przestań,
Ktoś się na środku miasta zesrał, wyszła atrakcja miejska,
Ślepia me śledzą ślady ślepego Ślązaka,
Ślamazarzące się w śmierdzące świństwo w środku ślicznego świata,
jaaa
Może nie aż tak ślicznego, sorry,
Lecz ta kupa w środku mu uroku nie dodaje, zobacz,
I jeśli jeszcze nie skumałeś metafory, dam ci do niej klucz, o:
GALERIA HANDLOWA
Ktoś mi znów się na środku miasta zesrał
Ktoś ci znów się na środku miasta zesrał
Ktoś mi znów się na środku miasta zesrał
i oficjalne oświadczenie inwestora w tej sprawie, takie coś, Yo
Strategia gospodarki przestrzennej w mieście, jak znajdziesz przestrzeń,
Nie rzucaj przed wieprza pereł, pierdolnij w perły wieprzem
I już jest pięknie, zobacz jak nam przestrzeń więdnie nowa,
Tylko czekać aż tam wieprz ten wreszcie zacznie defekować
jaa
Prrr, plusk, i szkoda tracić luz, i szkoda tracić myśli,
Tracić słowa, tracić mus, albo nie,
Ktoś wyjaśni jaki klient to wielki ,
Czyżby w poprzedniej galerii były za wielkie kolejki?
Zabrakło miejsca w Silesii, chyba jesteśmy jebnięci,
Dwie potęgi dzieli zaledwie 333 metry, zmierzyłem,
(To pół szatana), dziś w promocji ma pan 50% gratis, (To masz pan cały szatan)
Argument z dupy, temat z dupy
Cisnę hejt najniższy
Jakbym znów miał 16 lat i znów chciał coś kurwa zniszczyć
Lub jakbym przestał być sobą i w jednej chwili uwierzył,
Że ci którzy tu rządzą mają jakieś pojecie co robią
jaaa
Robiąc następna, następną,
Aż w końcu wyrwą wenflon, i wszystkie bańki pękną
A nam na środku pozostanie bezużyteczna piękność,
Przynajmniej będzie gdzie pójść pograć w paintball
jaaa
Ktoś mi znów się na środku miasta zesrał
zesrał, zesrał, zesrał
SUPERSAM
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):