Charlie Winston (ur. 14 września 1978 w Kornwalii) – brytyjski piosenkarz i autor piosenek, założyciel, wokalista i lider zespołu Charlie Winston and the Oxymorons.
Wraz z rodzeństwem (Tom Baxter, Vashti Anna, Joe Spencer) dorastał w Suffolk gdzie jego rodzice prowadzili hotel, przez który przewijało się mnóstwo artystów - muzyków i aktorów. Takie środowisko miało wielki wpływ na Charliego, dając mu impuls do rozwijania talentów muzycznych. - Zaczęli go prowadzić, kiedy miałem dwa lata - wspominał w wywiadzie dla Wirtualnej Polski. - Kręciło się mnóstwo ludzi. Często siedziałem przy barze i rozmawiałem z gośćmi. Kiedy miałem 10 lat rodzice rozwiedli się i sprzedaliśmy hotel. Od tego momentu zamieszkałem z moją mamą.
Muzyką interesował się jednak cały czas. W wieku 8 lat uczył się grać na perkusji, którą dwa lata później zastąpił pianinem, a potem gitarą. Przyszłości nie wiązał jednak z tą dziedziną sztuki. - Nigdy nie planowałem tego, aby granie muzyki stało się pewnego dnia moim zawodem - przyznał w wywiadzie dla serwisu Stacjakultura.pl. - Muzyka jest całym moim życiem i po prostu tak wyszło, co jest czymś cudownym i jestem szczęśliwy mogąc żyć właśnie z tego.
Marzeniem nastoletniego Winstona była kariera aktora, jednak życie szybko zweryfikowało jego plany. W wieku 15 lat założył pierwszy zespół z sekcją dętą. To był przełomowy moment w życiu Charliego, który wtedy był mocno zafascynowany jazzem. Wcześniej jednak w kręgu jego zainteresowań był hip hop i beatbox. - Słuchałem Run-D.M.C., Beastie Boys, Grandmaster Flash i wszystkich tych klimatów - zdradził na łamach "Machiny". - Ćwiczyłem breakdance z przyjaciółmi i próbowałam beatboksu. Od tego zaczynałem, wcale nie od śpiewania. To były moje pierwsze inspiracje. Ale wychowałem się w muzykalnej rodzinie. Moi rodzice słuchali dużo folku i rock and rolla z lat 60. Dzięki nim poznałem Beatlesów i The Kinks, ale też muzykę klasyczną.
Wśród swych muzycznych bohaterów wymienia Leonarda Cohena oraz Ludwika Van Beethovena, któremu zresztą nawet poświęcił jeden z utworów. Ze współczesnych wykonawców ceni The Black Keys, Arcade Fire czy Radiohead.
Tworząc swoje utwory, Anglik najczęściej zaczyna od muzyki, dopiero później dopełniając ją słowami. - Dla mnie ważne jest, by uchwycić uczucia w muzyce, która tworzy coś w rodzaju krajobrazu i podstawy do napisania piosenki. Myślę obrazami, dlatego kiedy piszę, widzę historie i atmosferę utworów. Nie zawsze tak jest. Rzadko, ale zdarza się również, że to tekst powstaje pierwszy. Kiedyś robiłem tak częściej, teraz przeważnie wszystko zaczyna się od muzyki.
Charlie zjednuje sobie fanów nie tylko za sprawą muzycznego talentu, lecz również wizerunku uroczego, nieco niechlujnego, lecz niezwykle sympatycznego wagabundy.
Na pewien czas muzyk osiadł w Paryżu, upiera się jednak, że nie ma domu. - Do Francji przeprowadziłem się, żeby nauczyć się języka - tłumaczył. - Bardzo chciałem poznać język, lecz także tamtejszą kulturę oraz ludzi. Francja urzekła mnie do tego stopnia, że postanowiłem tam zamieszkać, lecz gdy tylko nadarza się wolna chwila staram się odwiedzać Anglię.
Muzyk przyznaje jednak, że brak stałego miejsca zamieszkania, co czasem mu doskwiera. - Działo się tak z reguły wtedy, kiedy miałem wolne, a to z kolei nie zdarzało się zbyt często. - Kiedy nie grałem i miałem kilka dni tylko dla siebie, nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Brakowało mi wtedy znajomego miejsca, do którego mógłbym wrócić. Żebym nie musiał się go uczyć i spędzać pięciu minut na poszukiwaniu włącznika światła. Chce miejsca, gdzie będzie czekało na mnie moje pianino i książki.
Najczęściej jednak przemieszczanie się z miejsca na miejsce sprawia mu dużo radości i satysfakcji. - Podróżowanie to część mojego życia - wyznał Markowi Niedźwieckiemu. - Jeśli w jakiejś części świata ludzie chcą słuchać mojej muzyki, po prostu tam jadę. Właściwym powodem mojego podróżowania jest potrzeba spotykania ludzi i nawiązywania z nimi kontaktu.
- Kim jestem? Systemem naczyń połączonych, w którym staram się odkrywać warstwę za warstwą, dochodząc do wniosku, że droga ta prowadzi do... plus nieskończoności - określił sam siebie w rozmowie z Justyną Tawicką. - Krainy, która nie ma końca. Myślę, że... (uśmiech) jestem paradoksem.
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (0):