Pozdrawiam wszystkich, którzy natknęli się na ten unikatowy zespół. Być może z daleka nie przykuwa on uwagi i wydaje się dziwny, nieuporządkowany, chaotyczny. Nic tu do siebie nie pasuje - to fakt, ale fakt, który dotyka tylko powierzchni. Moim zdaniem Lolita23q jest na wskroś barokowa - nie uda się jej określić lepiej, niż mianem perły o nieregularnym kształcie. W tym szaleństwie jest metoda i zapraszam wszystkich do zapoznania się z tą jakże żywą i magiczną twórczością. Ostrzegam, że niektóre piosenki potrafią przenosić w zupełnie inny wymiar, który na pewno wam się spodoba, lecz nie ręczę, że uda wam się z niego wrócić. Osoby uczące się japońskiego: Sou i Ryosuke to prawdziwi poeci, z tekstów dowiecie się niejednej fascynującej rzeczy. Czy rozumiem, o czym są piosenki Lolity? Zazwyczaj nie mam zielonego pojęcia, ale jestem w stanie stwierdzić, jaki nastrój we mnie wywołują. Dominuje w nich oniryzm i baśniowość, dzieją się cuda, o których wydawałoby się, że nie można napisać tak pełnej emocji piosenki. Oczywiście, że można! Sou śpiewa o syrenach z takim uczuciem, jakby sam był morską kreaturą, a nie zwykłym człowiekiem. To by wiele wyjaśniało. Jest Julią Kapulet, Alicją w Krainie Czarów, niezwykle utalentowanym wokalistą. Te melodie to coś, czego nie usłyszycie nigdzie indziej. Nie boję się powiedzieć, że mamy do czynienia z jednym z najlepszych zespołów visual keiowych, jakie stąpały po tej ziemi, jeżeli oczywiście ich muzyka kiedykolwiek zstąpiła na ląd z wyżyn niebiańskości i demonicznych sfer chaosu. Poezja! Dziękuję za uwagę.

kurcze jak na razie mało fanów :(