My Chemical Romance (MCR lub My Chem) – amerykańska grupa muzyczna, założona w 2001 roku w New Jersey. Zespół rozpadł się 22 marca 2013, a reaktywował 31 października 2019.
Spotyka się z różnymi określeniami muzyki grupy My Chemical Romance: rock i punk. Trudno jednak zaliczyć ten zespół do jednego gatunku muzycznego. Na muzycznej scenie New Jersey (przez niektórych określanej mianem “murder scene” czyli “morderczej sceny”) My Chemical Romance pojawiło się w 2001 roku. Łączą oni w swojej muzyce elementy rocka, punku i post hardcore.
Zespół powstał w 2001r. z inicjatywy Gerarda Way’a i Matta Pelissier. W czasie wydarzeń z 11 września, Way zdecydował odmienić swoje życie. Pomimo, że był dobrze wykształconym rysownikiem komiksów i miał duże szanse na podpisanie kontraktu z Cartoon Network o wydanie własnej kreskówki (The Breakfast Monkey), postanowił poświęcić się muzyce. Razem z Mattem Pelissierem napisał piosenkę “Skylines and Turnstiles”, gdzie inspiracją do niej była tragedia z 11 września. Następnie poprosili ich wspólnego przyjaciela, Ray’a Toro, by do nich dołączył. Na strychu domu Matt’a nagrali demo “Skylines and Turnstiles”, a także dwie inne piosenki. Brat Gerarda, Mikey Way, był zachwycony tym, co robili, więc postanowił zostać w tym zespole basistą, porzucając jednocześnie naukę w college’u. To także Mikey wymyślił nazwę zespołu czerpiąc tytuł z książki Irvine Welsh, “Ecstasy: Three Tales of Chemical Romance”. Ich demówkę przesłuchał też przyjaciel Ray’a, Frank Iero, który grał wtedy w Pencey Prep. Po zakończeniu działalności muzycznej owego zespołu, Frank bardzo chciał wstąpić do My Chemical Romance. I udało się, gdyż zespół zaproponował mu zostanie ich gitarzystą.
Grupa zaczęła występować w klubach i barach w ich rodzinnym New Jersey. W tym samym czasie Mikey, który pracował w wytwórni Eyeball Records zdołał dostarczyć tam ich demo. W 2002r. podpisali kontrakt i wydali debiutancką płytę – mroczną, introspekcyjną i momentami chorobliwą – pt. “I Brought You My Bullets, You Brought Me Your Love”. Ich producentem był wokalista zespołu Thursday, Geoff Rickley. Jego wkład pracy w połączeniu z talentem chłopaków z My Chemical Romance doprowadziły do powstania świetnego albumu. Płyta ta odniosła spory sukces na scenie undergroundowej, a duże wytwórnie zaczęły zasypywać ich ofertami podpisania kontraktu. Członkowie zespołu byli pełni obaw, bali się, że mogą utracić swobodę tworzenia, podpisali jednak kontrakt z Reprise Records.
W 2003r., po dwuletnim koncertowaniu, zrobili przerwę na nagranie nowego albumu. Jesienią tamtego roku zmarła babcia Gerarda i Mikey’ego, a miała ona ogromny wpływ na artystyczny rozwój Gerarda. Ku jej pamięci powstała piosenka otwierająca album – Helena (Jednakże imię babci Way’ów brzmiało Elen, a nie Helena, jak się powszechnie sądzi). Wydarzenie to w dużej mierze wpłynęło na nową płytę zespołu. W 2004r. światło dziennie ujrzał album pt. “Three Cheers for Sweet Revenge”. Dzięki pierwszemu singlowi “I’m Not Okay (I Promise)” zyskali nowych fanów, piosenka zagościła w wielu stacjach radiowych. Mimo sukcesu, w tym czasie w zespole miało miejsce wiele osobistych problemów. Gerard poprzez depresję popadł w alkoholizm i narkomanię. Ogrom swojego problemu uświadomił sobie podczas Summer Sonic Festival w Japonii. Po powrocie do New Jersey rzucił nałogi z pomocą swojego terapeuty. Wtedy też wyrzucono z zespołu Matt’a, mimo tego, że był jednym z założycieli grupy. Jego miejsce zajął Bob Bryar, który był dotychczas w ekipie koncertowej zespołu The Used.
Wbrew wszystkiemu, co się stało, zespół szybko zebrał siły i w Kalifornii nagrali teledysk do pierwszego singla “Im Not Okay (I Promise)”. Następnie wszystko potoczyło się szybciej. Wydali kolejny singel – “Helena”. Koncerty, wywiady telewizyjne, wywiady do gazet, sesje zdjęciowe, wiele nagród i tłumy fanów na koncertach – liczba tego wszystkiego idealnie odzwierciedla rosnącą popularność My Chemical Romance. Dzięki “Helenie” podbili Europę. Mają wielu fanów w różnych europejskich krajach – zaczynając od Hiszpanii, a kończąc na Polsce. Pasmo sukcesów płyty “Three Cheers for Sweet Revenge” na tym się nie kończy. Wydali następny, trzeci singiel, pt. “The Ghost of You”, który także zebrał wiele nagród – zarówno piosenka, jak i klip do niej. Na sukcesach związanych z płytą minęły lata 2004 i 2005. Początkiem 2006r. zespół powrócił do studia, aby nagrywać swój kolejny studyjny album. Płyta jest bardziej rockowa niż punkowa – jest w niej przede wszystkim więcej melodii. 21 marca 2006r. zespół wydał 2-płytowe DVD pt. “Life on the murder scene” zawierające nagrania koncertów.
31 sierpnia 2006 zespół My Chemical Romance po raz pierwszy na antenie telewizji MTV zagrał piosenkę “Welcome To The Black Parade” z nowej płyty “The Black Parade”. Premiera odbyła się w czasie trwania Czerwonego Dywanu na gali MTV Video Music Awards. Chłopcy zagrali na dachu bardzo wysokiego wieżowca, na którym towarzyszyli im fani. Następnie nagrali do tej piosenki teledysk. Płyta “The Black Parade” została wydana 23 pażdziernika 2006r. i od razu odniosła sukces komercyjny. Kolejnym singlem z tej płyty jest “Famous Last Worlds”. Płyta jest uważana za wielkie osiągnięcie (pięć gwiazdek w Teraz Rocku, miejsce w pierwszej trzydziestce najlepszych płyt NME).
Po wyczerpującej i długiej trasie członkowie zespołu postanowili zrobić sobie długą przerwę w muzykowaniu, aby zająć się swoim życiem prywatnym.
W 2009 roku wrócili do studia aby nagrać swój czwarty studyjny album. Gerard wypowiadał się, że najnowszy krążek ma sięgać do korzeni rocka. Podczas występu w Roxy zaprezentowali 3 utwory: Death Before Disco, Drugs, Kiss The Ring. Tą pierwszą wokalista był bardzo podekscytowany, czym dzielił się z prasą w wywiadach.
3 marca 2010 roku na oficjalnej stronie zespołu Frank Iero zamieścił notkę dotyczącą odejścia Bryara z zespołu.
“4 tygodnie temu wspólna droga My Chemical Romance i Boba Bryara rozeszła się. To była bolesna i niełatwa do podjęcia decyzja, podjęta przez nas wszystkich. Życzymy mu dużo szcześcia w jego przyszłych staraniach.”
Kilka miesięcy później na stronie My Chemical Romance pojawiła się fotografia wykonana przez Franka Iero przedstawiająca pająka na tle pustyni, zdjęcie to zostało wystawione do sklepiku zespołu, jak się później okazało była ona okładką czwartej płyty.
Na początku września 2010 roku na YouTube MCR pojawił się trailer singla promującego najnowszą płytę – Na Na Na (Na Na Na Na Na Na Na Na Na). Pierwszy raz został również zaprezentowany tytuł płyty – Danger Days: True Lives Of The Fabulous Killjoys. Po 4 latach zespół powrócił z nowym krążkiem, który dostał liczne pozytywne recenzje. Jak się później okazało, praca nad płytą trwała tak długo, ponieważ zespół nagrywał ją dwa razy. Pierwszy projekt został w całości wyrzucony do kosza. Członkowie zespołu tłumaczyli to, że nie chcieli wydawać czegoś, do czego sami nie są w 100% przekonani. Jedyną pozostałością po starym projekcie była piosenka Party Poison, która wcześniej nosiła nazwę Death Before Disco. Reszta utworów, które były napisane jeszcze jak Bob Bryar był perkusistą została mocno zmieniona.
W lutym 2012 roku zespół poinformował prasę muzyczną, że wybudowali swoje własne studio w Los Angeles, które ma służyć nagraniu piątej płyty. Zespół wszedł do studia w czerwcu aby rozpocząć pracę nad kolejnym long play’em.
14 września 2012 roku My Chemical Romance za pośrednictwem swojej strony ogłosiło, że w ciągu pięciu miesięcy wypuści Conventional Weapons (dziesięć utworów, które miały być następcą The Black Parade).
“Niedawno mieliśmy spotkanie zespołu, skończyło się na rozmowie o przeszłości i wspólnym odsłuchiwaniu tych piosenek, które stworzyliśmy niemal 4 lata temu. (…) Jak możemy się posuwać naprzód jeśli nadal będziemy ukrywać przeszłość? Wspólnie zdecydowaliśmy, że ten rozdział w historii My Chemical Romance nie musi być nadal skrywany.”
31 października 2019 roku zespół ogłosił powrót. Koncert Reunion Show odbył się 20 grudnia w LA. Niedługo później ogłosili koncert w Milton Keynes. Szybka sprzedaż biletów spowodowała ogłoszenie kolejnych dwóch koncertów w tym miejscu, a parę dni później udostępnili resztę dat mini trasy po europie. 29 stycznia 2019 wypuścili krótkometrażowy film "A summoning...", który był podsumowaniem ich dotychczasowej kariery oraz ogłoszeniem dat na trasę koncertową w USA. Wszystkie 17 koncertów wyprzedało się niemal od razu. Zespół postanowić dodać dodatkowe trzy koncerty w LA.
Byli członkowie zespołu:
- Gerard Way - wokal
- Mikey Way - gitara basowa
- Ray Toro - gitara prowadząca, wokal wspierający
- Frank Iero - gitara rytmiczna, wokal wspierający
- Bob Bryar - perkusja
- Matt Pelissier - perkusja
- Michael Pedicone - perkusja
Muzycy techniczni/koncertowi:
- Jarrod Alexander - perkusja
- James Dewees - instrumenty klawiszowe , perkusja , wokal wspierający
1. I Brought You My Bullets, You Brought Me Your Love (2002)
2. Three Cheers for Sweet Revenge (2004)
3. The Black Parade (2006)
4. Danger Days: The True Lives Of The Fabulous Killjoys (2010)
5. Conventional Weapons (compilation) (2013)
6. May Death Never Stop You (compilation) (2014)
7. The Black Parade/Living with Ghosts (compilation) (2016)
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (2291):
Pokaż powiązany komentarz ↓
"Najdrożsi i wrogowie, tu znajduje się lista 30 największtych piosenek My Chemical Roamance według Kerranga. Nie byłem świadomy jakie piosenki zostana wybrane, ale szczerze mówiąc to nie ma znaczenia. Moge tylko powiedzieć, że to piękne uczucie tworzyć sztukę wraz ze swoimi przyjaciółmi i na tyle zarazić tym innych ludzi, że wciąż o tym mówią.
Mogę mieć własną, opartą na moim guście czy doświadczeniu grania i ich pisania, ale jako zespoł MCR było bardzo samokrytyczne (czasem aż do przesady). Nigdy nie wydaliśmy piosenki zanim szczerze uwierzyliśmy, że to najlepsze co mogliśmy zrobić. Oto dlaczego, w naszych 12 latach jako zespół, nigdy nie wybraliśmy swoich kawałków. Czuliśmy się mocno z każdą piosenka, którą stworzyliśmy.
Trudno wyrazić mi moją dumę i uznanie z nieprzepartej miłości, która My Chem zdobyło w ciągu lat. Chciałbym powiedzieć, że to było spełnieniem marzeń, ale to przerasta marzenia. Fakt, że inni mogą kochać coś co stworzyłeś tak bardzo jak ty to kochasz, sprawia że moja dusza boli. To teraz wasze piosenki, tak jak były one nasze. Dziękuję za użycznienie nam waszych uszu i serc.
- Frank Iero."
Pokaż powiązany komentarz ↓
Spróbuję Cię oświecić, ale za moment, bo teraz to ja czuję się.. nieogarnięta. ;-;
Pokaż powiązany komentarz ↓
Nie wiecie o co chodzi z tym listem Franka w Kerrang ?
Wiem że coś o piosenkach Chemicznych ale w pozostałym czuję się nieogarnięta ;-;
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=498107526932662&set=a.355547014522048.82095.355541187855964&type=1&theater
Można gdzieś znaleźć tłumaczenie czy cuś? Albo ktoś z Was mnie oświeci? będę wdzięczna ^^
W niedzielę wróciłam z słonecznej Hiszpanii, choć jak dla mnie cholernej Hiszpanii. Nic na to nie poradzę "Face it, you never gonna make it" i trudno, taki mój charakter, nieśmiałość, pogarda do wszystkiego co jest w powszechnym pożądaniu i nienawiść do chamstwa, czyli to, co mnie otaczało przez ostatni czas w połączeniu z moim poczuciem, dość specyficznym, humoru i ogromną potrzebą indywidualności... To wszystko sprawiło, że byłam indywidualna aż za bardzo. Nieważne. Wiele z was jest ode mnie młodszych i trochę nie rozumiałam waszych podstawówkowo-gimnazjalnych problemów. Tyle, że od tego czasu, kiedy tam byłam (a to wcale nie było tak dawno!) "troszeczkę" się zmieniło. W określeniu do gimnazjalistów nie używałam stwierdzenia "gimbus" bo nie gardzę ludźmi, ale teraz nie zważając na was będę. Chlorella jasna, kiedy ja byłam w pedałówie byłam grzecznym dzieckiem które się uczyło, siedziało na trzepaku i grało w gry planszowe, nie miałam pojęcia o modzie, nie piłam, nie paliłam, nie zapraszałam sobie na noc kolegów z innego obozu mając 13 lat. Nie sądziłam, że dzieci, bo 12 tat to jeszcze dzieci (wiem że niektórzy z was tyle mają lat), potrafią być tak paskudne, wyrachowane, chamskie i cwane. Tylko 5 lat nas dzieli. Może kiedyś wam opowiem jak mi się zechce.
Co do Mansona: to nie pierwszy raz. On już kiedyś wyśmiewał się z MCR, że chcą go podrabiać, że to gówno i komercja itd. napisał o tym nawet piosenkę, ale nie pamiętam którą. Moja najlepsza przyjaciółka kocha jego twórczość i mi o tym powiedziała. Dzięki niej nawet trochę weszłam w Mansona - teksty ma świetne, muzyka dla mnie okropna. I co? Mam się z nią kłócić i zakończyć przyjaźń, bo Brian obraża Franka. pfffff
Płyty - zawsze moje kumpele kupują mi płyty na urodziny z Allegro/Merlina. Z mercha nic nie mam. Książki? Podręczniki tylko i wyłącznie używane, koniec kropka. Natomiast inne książki kupuję w antykwariatach. W mieście gdzie chodzę do szkoły (15 min jazdy samochodem, 40 min jazdy autobusem) jest dużo antykwariatów, a ja nie mam dużych wymagań, choć tam jest prawie wszystko.
Idę ma kurs prawa jazdy O.o
Fakt...Już cztery miesiące. Wow. Ale to...Zleciało? To chyba dobre słowo. Zaraz po rozpadzie strasznie się bałam, że kiedyś zapomnę, że zaraz znajdę coś nowego...Ale...Jakoś tak ciągle szukam czegoś równie dobrego i szukam, i szukam...I nie znajduję nic. Po prostu- nic, co mogłoby choćby próbować dorównać tym ideom. Owszem, coś jest, ale takie ulotne- jedna piosenka, jeden singiel, nie więcej... Czuję się jak małe dziecko, któremu ktoś zabrał ukochaną rzecz/zabawkę...Nie wiem, czy ktoś jeszcze tak ma, ale jakoś nie przepadam za godzeniem się z rzeczywistością zbyt wcześnie... Czekać można i w nieskończoność (o ile ma się czas).
Pokaż powiązany komentarz ↓
niech już wrócą
nie będę im miała nic za złe
I just want them back ;_;