B-Ton - Śmiech

Śmieszy mnie Prawda, Śmieszy mnie Kłamstwo
Śmieszy mnie naród, śmieszy mnie Państwo
Śmieszą mnie wszyscy wokoło ludzie
Śmieszą mnie ich troski pragnienia i trudy

Śmieszą mnie My, śmieszą mnie Oni,
Śmieszysz mnie Ty, co za prawdą gonisz
Śmieszy mnie Ja sam, gdy za życiem gonię
Śmieszy mnie polaryzacja na mych i onych

Śmieszą mnie ludzie mali i podli
Leczący swoje kompleksy niższości
narzucają co czuć, myśleć, pragnąć
Dorwawszy się do władzy, niszczący

Śmieszą mnie ludzie pędzący w życiu
By dotrzeć tam gdzie sami nie wiedzą
Śmieszą mnie krzyki i żale ludzi
że nie dotarli tam gdzie pędzą

Śmieszy mnie kościół, śmieszy mnie ksiądz
Śmieszy mnie ich moralność, jeżeli są
Śmieszy ich bogobojność, gdy ręce składają
i patrzą na tace ile pieniędzy im dają

ref. Śmiech, śmiech, śmiech przez łzy

Śmieszy mnie zakonnik co prawi o ubóstwie
W przerwach jeżdżący swoim Maybachem
Lśniącym przepychem, fotelami ze skórą
darowanym przez radzieckich żebraków

Śmieszą mnie politycy co na sztandary wrzucają
Wszelkie Izmy, hasła i tytuły
W rzeczywistości liczący za to dolary
albo Ruble, euro czy złotówki

Śmieszą mnie politycy i ich wyznawcy,
czy z prawicy czy z lewicy
wszyscy w sumie to samo wyznają
gdy srebrników ich oczy chwytają błyski

Śmieszy mnie polityka, Obiecują wiele,
choć cię w dupie mają, maja swoje cele
każą ci spierdalać, ubierając to w obietnice
a ty w podróż udajesz się radosny, chwytając szczęście za racicę

Śmieszą mnie wszelkie izmy, gdy zaślepiają nasze umysły
Bo są jak małe pokoje bez okien
Lub luksusowe klatki, wiezienia umysłu
z jednym oknem ... telewizorem

ref. Śmiech, śmiech, śmiech przez łzy

Śmieszą mnie ścinane lasy,
i zwierzęta co miały w lasach schronienie
my zamieniliśmy to na złotówki
czy pieniędzmi się najemy?

Śmieszy mnie ochłap co krwią spływa
Gdy krzyk, jęk i strach paniczny
zamknięty został w kawałku mięsa
I wnika w nas, wnika w nasze trzewia

Śmieszy mnie ten świat, rozkręcony jak karuzela
gdy w głowie ci się miesza, że widziałeś już to kiedyś
Gdy stado baranów pędzi na krawędź urwiska
Bo baranowi jakiemuś coś do łba strzeliło

Śmieszą mnie durne programy w TV,
co śmiechem wybuchają samoistnym
Śmiech to zdrowie, każdy to wie
tylko co zagłuszają tym śmiechem żarliwym

Że ten klaun już był,
I ten jego nos czerwony
tylko dlaczego do ciebie z broni mierzy
I dlaczego jest wkurwiony

ref. Śmiech, śmiech, śmiech przez łzy