Cannabis - Busta

gdy tylko biore majka w reke
lece z tym dzwiekiem
zawziecie
z patentem,talentem
nie za mlodziezowym trendem
wlasnym tępem,wiec zamknij gębe
od zawsze tu bylem,jestem i bede
rymy konkretne,tu moje miejsce
czas biegnie,pieknie,bo rym nie wymieknie
jest we mnie,nie peknie przesiakam doszczętnie
by miec taką energie
ktora na bicie wybucha
bucha,wybucha,liryczna pokuta
nuta,wpada teraz do Twojego ucha
szczescia szukam szczescie mam
bo w tej grze wlasnie trwam,dobrze gram
chociaz sam,dobrych ziomkow znam
co tez maja swoj plan
trzymam fason,mam swa klase
kiedys polece w trase
wtedy poznam ludzi mase
nie liczac na kase
rymy ukladam jak klocki
mam te zwrotki
wez to rozkmin
tresc teori
na bicie
ja i rap duet na cale zycie
przerazenie co tu ma znaczenie
chwila to zwatpienie
jak spelnic marzenie
kiedy nienawisc w cenie
zadosc uczynienie
dzisiaj zwykla formalnoscia
z to jedna mozliwoscia
ze podpadasz nie tym goscią
a ja dzisiaj ze swym rapem
gdyby ten rap byl karatem
wiesz co?
dawno na jamajce mialbym wlasna chate
siedze w swoim pokoju
w spokoju, muze slychac z pokoju
cannabis r.a.p cos tego pokroju
bo to z mojej strony
ziomy, pokaz umoiejetnosci
ja nawijam inny maja kompleks nizszosci
to te umiejetnosci co przez swoje zdolnosci
sprawiaja ze nie cichnie ci glosnik
a wiec pusc to od nowa
i jescze bardziej podgłośnij.


j