Tekst piosenki:
Helikopter mamy w bani, jesteśmy pojebany,
Pełna pizda kurwa mać, oczy jeszcze nie chcą spać,
Ja się bujam w stylu disco, do zejścia było blisko,
Jak kurwisko ciągle latam, opętał mnie biały szatan,
Nie powali mnie Agnieszka, co w nosie u mnie mieszka,
Naładowany jak czołg, sypie na deskę Tony Hawk,
Jestem opętany omen, lewituje nad balkonem,
Walę łomem w bankomaty, bo są finansowe straty,
Nos garbaty, gdy jest sucho, kołuj wynże mi dziewucho,
Jestem fajny? Vice versa wyjebało, mnie z pampersa,
Cały czas ostry lot, biały wąż i biały kot,
I przez płot mów mi kocie kocham, kurwa te łakocie
Ref.
W bani już wiruje, biały wąż atakuje,
Pół kilo na stół, Harry Potter nadlatuje,
LSD, Kokaina,narkotykowy klan,
Kto nie ćpa z nami - ten przeciwko nam
Jesteś fajny - mówią laski, wyjebało ją z podpaski,
O oklaski teraz proszę, bo nad wyrem się unoszę,
Ja Cię proszę Copperfieldzie, niech ten wąż z torby wyjdzie,
I pobuja stare nosy, niech mi kurwa wyrwie włosy,
Oczy kurwa mają warte, nosy do góry dawaj kartę,
Są otwarte w dzień i noc, welcome szatan wjeżdża moc,
Walę gram jak stary starą, jestem narkotykowy baron,
Z nosa balon czyli grucha, banan od ucha do ucha,
Bo jest towar czyścioszek, biała moc cudowny proszek,
Ej kochanie zostaw to, bo Cię zatopi na dno,
To wyjebie Cię z tampona, lepiej zostań upalona,
Napalona na węgorze, ostry Tajwan na dwa noże,
Ja położę Ci pół gieta i wyjebiesz jak rakieta,
Do kosmosu, pozdrów ufo, dalej wal Ty zła dziewucho
Ref.
W bani już wiruje, biały wąż atakuje,
Pół kilo na stół, Harry Potter nadlatuje,
LSD, Kokaina,narkotykowy klan,
Kto nie ćpa z nami - ten przeciwko nam
Wstaje rano jakie plany? Nosek będzie smarowany,
Jak łańcuch od rowera, wjeżdża wąż od dilera,
Krecha w nos to rytuał, za 5 minut będę fruwał,
Wiesz 24H a psik i chuj ihaha
Patataj, miał, miał, posypany biały wał,
8 gram jak rzut do kosza, lecą cycki z biustonosza,
Amatorko taniej fety, lepiej laska bierz tablety,
Bo zgubisz rajtuzy i przelecą Cię łobuzy,
Biały proch ryje czachę, na kolanach robisz lachę,
Taka z Ciebie jest wywłoka, waż funduje mega kopa,
I mnie nosi chuj wie gdzie, mama powie „naćpał się”,
Dobrze wie, że kocham dragi no i miotłe babajagi,
Groźny kurwa jak Osama, gdy na stole nie ma gram,
Do śniadania czyli fajki, jestem typem z dziwnej bajki
Ref.
W bani już wiruje, biały wąż atakuje,
Pół kilo na stół, Harry Potter nadlatuje,
LSD, Kokaina,narkotykowy klan,
Kto nie ćpa z nami - ten przeciwko nam
x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):