Rammstein - Lügen

Albo jest to sentymentalna piosenka o własnym zakłamaniu i wielu pustych obietnicach miłosnych, albo coś więcej, np. próba destrukcji wszechogarniającej hipokryzji, blichtru i grafomanii w tekstach pop-u, a może nawet sięgnięcie dalej w głąb świadomości niemieckiej historii i społeczeństwa niemieckiego (rozmowa z babcią i „dziadkiem” w niedzielę przy kawie i ciastkach byłaby dobrą do tego okazją).

W przypadku utworów Rammstein wszystkie próby zastępowania rymów w j. niemeckim rymami w j. polskimi skazane są - moim zdaiem - na kleskę. Stąd poniżej moje dosyć "dosłowne" tłumaczenie "Kłamstw" (bez rymowanek).

Rammstein „ Kłamstwa”

Chciałbym chodzić boso długo po plaży
Patrzeć w niebo gwiaździste
Leżeć na zielonych łąkach
Spacerować w deszczu
Słuchać muzyki klasycznej
Być na zawsze twój
Mieć wiele, wiele dzieci
I kochać cię zawsze

Nigdy nie przeklinam, jestem bardzo wierny
Chciałbym spać znowu na sianie
Jeść śniadanie zawsze w łóżku
Gotować zawsze bez tłuszczu
Pisać zawsze dużo wierszy, a także myśleć
Oddać serce i duszę komuś, kto jest tego wart
A kiedy odejdę, tęsknij za mną
W niedzielę kawa, a także ciasto
I trzeba odwiedzić babcię

Kłamstwa, wszystko to kłamstwa
Kłamię i oszukuję
Nawet siebie okłamuję
Nikt mi nie wierzy
Nikt mi nie ufa
Nawet ja

Jestem nieuleczalnym kłamcą
Obiecuję tylko, niczego nie mówię
Ale rzeczywiście muszę się spieszyć
Prawda bolesna wyjdzie na jaw
Dobrze oszukuję
Jestem cierpliwy
A ten, kto w to wierzy, sam jest winny
Wszyscy kłamią, ale ja więcej
Nie wierzę już sobie

Kłamstwa, wszystko to kłamstwa
Kłamię i oszukuję, tak!
Nawet siebie okłamuję
Nikt mi nie wierzy
Nikt mi nie ufa
Nawet ja
Nawet ja

@KrainaElfow10: Tylko wiesz, że autotune został użyty tutaj celowo i tylko w tym kawałku?

Kłamstwa

Boso plażą spacerować
Gwiazd na niebie wypatrywać
Leżeć na zielonych łąkach
Idąc, deszczem się zachwycać
Jeśli słuchać, to klasyków
Jak mieć dzieci, to bez liku
Trwać przy Tobie, po kres, wiernie
No i zawsze kochać Ciebie

Nie klnę i nie zdradzam wcale
Bardzo chętnie śpię na sianie
Zawsze jem śniadanie w łóżku
W kuchni nie używam tłuszczu
Dużo myślę, piszę wiersze
Tym, co na to zasługują
Oddam duszę oraz serce
Będą za mną tęsknić, gdy mnie już nie będzie
A w niedziele po kawiarni
Spotykamy się u babci

Kłamstwa. Wszystko bujda
Kłamię wciąż i oszukuję
Nawet siebie okłamuję
Nikt mi nie dowierza,
Nikt mi nie chce ufać
Nawet ja sam

To już chroniczne, nie ma lekarstwa
Ja nie rozmawiam, wciąż tylko wmawiam
A jednak czas jest przeciwko mnie
Bo w końcu prawda wyjdzie na wierzch
Potrafię kłamać, cierpliwie, szczerze
A kto mi wierzy, niech wini siebie
To wszystko kłamstwa i będą nowe
Ale ja już nie wierzę sobie

Kłamstwa. Wszystko bujda
Kłamię wciąż i oszukuję
Nawet siebie okłamuję
Nikt mi nie dowierza,
Nikt mi nie chce ufać
Nawet ja sam

@KrainaElfow10: w końcu to kłamstwa

Nie ma to jak autotune w Rammsteinie xD