Sajko Psychobrat - Władcy Snów

1.Jako architekt podjąłem się profesji projektażu
weź sobie kawałek pozazmysłowego mirażu
który Ci wpoiłem jak scenariusz
nie ma już żadnej logiki to paradoks rzeczywisty
a Jung się mylił jak Freud i inni
jesteśmy w stanie panować nad snami swymi
jesteśmy energiami ze sobą spowitymi
wszystkie wizje czytaj dobrze bo to ota
złemu wspomnieniu nie pozwól by do Ciebie dotarł
bodźce budzą więc leż nieruchomo
bo tylko te to zbiorowa nieświadomość
a wspólny sen to sens koegzystencji
połączenia dusz bez odczucia latencji
iluzje, projekcje mniej więcej to same żyjątka
bytujące ponad wszelkim czasem a naszym światem
krater międzyświatów wpadasz w trans który gdziekolwiek by Cię zniósł
w miejsca których nie ma lub nie ma już
nie projektuj czegoś co już znasz bo to portal
do pasożytu w snach
widziałem rzeczy, które nie śniły się filozofom
ale mi siłę śniły, wyśniłem je tu po to
by Cie uraczyć swoją twórczą mocą
Ty też jesteś budowlańcem, rzemiosło mamy w mózgach
to narzędzie wznoszące Cię na poziom bóstwa
na trzecim poziomie osiągniesz co nie możliwe
a wszystkie trudności będą lekkie jak koliber

2. Umysł otwarty przemieszczaj się po nim śmiało
najgłębsze aspekty naszej Jaźni obiawiają
nie ograniczone nakazami zakazami
możesz się rozluźnić i puść wodze fantazji
są światy, w których tylko Ty masz władzę
i nie interpretują go żadni badacze
kreacje możesz zmieniać zależnie od nastroju
nastawienia duszy po całodziennym znoju
podświadomość wysyła Ci sygnały a Ty
w swoim labiryncie bez mapy
ścieżki powielasz i okręcasz je wokół siebie
tylko Ty znasz wyjście z drogi zaciśniętej w pętle
gdy pojawi się zagrożenie tu nie możesz umrzeć
w zupełnie inne miejsce Cię przetransportuje
realne się staną Twoje łzy i uśmiech
odczujesz na sobie nirvany kontusze
a może jeszcze inne doświadczenia
przecież każdy z nas inaczej wszystko ocenia
a w lunatycznym świecie szablonu nie ma
jedynie niekończące się tajemne przejścia

to my, my, my... snów władcy